Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni nie chcą współpracować z szefem Komisji Gospodarki Komunalnej

Zbigniew Marecki [email protected]
To wyborcy, a nie inni radni będą mnie oceniać - mówi radny Jan Lange z PO, z którym nie chcą współpracować radny Jerzy Mazurek i Andrzej Obecny.
To wyborcy, a nie inni radni będą mnie oceniać - mówi radny Jan Lange z PO, z którym nie chcą współpracować radny Jerzy Mazurek i Andrzej Obecny. Łukasz Capar
Miejscy radni nie chcą współpracować z szefem Komisji Gospodarki Komunalnej w Radzie Miejskiej. Radny Jerzy Mazurek już oficjalnie zrezygnował z członkostwa i pracy w tej komisji.

Jak już informowaliśmy...

Jak już informowaliśmy...

...w wyniku jednoznacznego protestu mieszkańców ulic Kalinowej, Gdyńskiej i Górnej decyzją z 18 grudnia 2013 r. słupski ratusz odmówił zatwierdzenia projektu budowlanego i wydania pozwolenia na budowę stacji bazowej telefonii komórkowej przy ul. Gdyńskiej 13 b. Jednak od tej decyzji inwestor wniósł odwołanie do II instancji. Wojewoda pomorski decyzją z 14 kwietnia 2014 r. uchylił decyzję słupskiego magistratu i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Z treści decyzji wojewody wynika jednoznacznie, że "brak aprobaty społecznej" nie może stanowić podstawy odmowy wydania pozwolenia na budowę. Wieża już stoi, ale jej sprawa nadal bulwersuje mieszkańców osiedla i jak widać miejskich radnych.

Sprawa budowy stacji bazowej telefonii komórkowej na terenie przy ul. Gdyńskiej 13b w Słupsku budzi coraz większe napięcie nie tylko wśród mieszkańców, ale i radnych. Zwłaszcza od momentu, gdy wyszło na jaw, że współwłaścicielem (5 -procentowy udział) terenu, na którym ją zbudowano, jest radny Jan Lange z PO, który jest przewodniczącym Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska. Choć wcześniej wypowiadał się przeciw jej budowie, to teraz będzie czerpał z niej korzyści jako dzierżawca terenu. Dla mieszkańców dzielnicy oraz części radnych to pachnie hipokryzją. Przed kilkoma dniami z członkostwa w tej komisji zrezygnował radny Jerzy Mazurek. W liście do Beaty Chrzanowskiej, szefowej rady miejskiej, wyjaśnił, że nie widzi możliwości współpracy z panem Lange.

Zobacz także: Prezydent nie może wstrzymać budowy wieży na os. Akademickim

W uzasadnieniu swojego stanowiska wyjaśnił, że choć wojewoda pomorski udowodnił, że mieszkańcy nie mają podstawy prawnej do kwestionowania tej inwestycji, to on "w całej rozciągłości solidaryzuje się z mieszkańcami Osiedla Akademickiego. Pieniądze i niedoskonałe prawo nie mogą przesłaniać dobra mieszkańców Słupska". Dlatego uważa, że "Ironią jest fakt, że pan Lange jest przewodniczącym Komisji, która w tytule ma szeroko pojętą ochronę środowiska".
Zwrócił się także do członków Klubu Platformy Obywatelskiej, by odnieśli się do tego ważnego problemu społecznego mieszkańców miasta.
Zawieszenie na najbliższe trzy miesiące swojego członkostwa w komisji zapowiedział także radny Andrzej Obecny. Jego motywacja jest podobna.

Co o tym sądzi radny Jan Lange?
- Mnie wyborcy wybrali na trzecią kadencję. Serdecznie im za to dziękuję. To oni będą mnie oceniali, a nie inni radni z konkurencyjnych ugrupowań - mówi Lange. Jednocześnie podkreśla, że był przeciwnikiem budowy bazy stacji komórkowej.

- Przekonywałem innych udziałowców do odstąpienia od tego pomysłu, ale nic to nie dało. Nie miałem wpływu na ich decyzję - tłumaczy radny Lange.
Dziwi go postępowanie radnych Obecnego i Mazurka.

- Pan Obecny powinien się zastanowić, jak się zachowuje, bo już chyba zapomniał, jak zabiegał o reklamy do swojej gazetki w miejskich spółkach i jak sobie skutecznie wychodził dobrze płatne miejsce pracy w izbie tradycji na cmentarzu, z którego korzystał, dopóki nie zwolnił go prezydent Maciej Kobyliński - mówi Lange. On sam rozumie niepokój ludzi, choć go nie podziela, bo z powodu długoletniej pracy w otoczeniu tego typu urządzeń nie doświadczył ich niekorzystnego wpływu.

- Obawiam się, że podstawowym motywem działania pana Obecnego i Mazurka jest strach przed obniżeniem wartości ich nieruchomości, bo obydwaj mieszkają w dzielnicy, gdzie ulokowano nową stację bazową telefonii komórkowej - zakończył rozmowę radny Lange. O podziałach, do których doszło w Komisji Gospodarki Komunalnej, wie już także Marcin Dadel, przewodniczący Klubu Radnych PO.

- Będziemy o tym jeszcze rozmawiać w ramach naszego klubu - zapowiada Dadel, choć według niego sytuacja wygląda nieco inaczej, niż to przedstawiają radni Obecny i Mazurek.

Zobacz także: Burzą fundamenty pod wieżę telefonii komórkowej na ul. Dębowej w Słupsku

- Tu w grę mogą wchodzić dawne niechęci. Teraz być może znaleziono powód, aby się odegrać na radnym Lange - dodaje. Radni, którzy uważają, że radny Lange postępuje niewłaściwie, prosili także o interwencję prezydenta Słupska.

- To nie jest moja sprawa. Ratusz już wszystko zrobił, aby wyjaśnić sytuację prawną budowy bazy stacji telefonii komórkowej. To, co się dzieje w radzie, to problem radnych - mówi prezydent Robert Biedroń. Nie jest jednak wykluczone, że wkrótce może dojść do kolejnego sporu, bo pojawił się pomysł budowy bazy telefonii komórkowej na dworcu PKP. Na razie jest zawieszony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza