Do zakończenia pierwszoligowych zmagań szczypiornistek w sezonie 2014/2015 zostały jeszcze trzy kolejki. W niedzielę (26 kwietnia) o godz. 15 w Kielcach dojdzie do interesującej konfrontacji Korona Handball - Słupia Słupsk.
Obecnie kielecka drużyna zajmuje szóste miejsce w tabeli. Ma na koncie 18 punktów. Słupia plasuje się na trzeciej pozycji. Jej dorobek wynosi 22 punkty. W pierwszym meczu rozegranym w Słupsku Słupia pokonała Koronę Handball 29:22 (14:10). Wtedy najskuteczniejszą słupską zawodniczką była Agnieszka Łazańska, która zdobyła 11 bramek.
Kto będzie górą w bezpośredniej drugiej rywalizacji Kielce-Słupsk? Znawcy od żeńskiego szczypiorniaka więcej szans na zwycięstwo przyznają kieleckiemu zespołowi. Dlaczego? Bo w rundzie rewanżowej Korona Handball spisuje się rewelacyjnie. W ośmiu rozegranych meczach aż siedem razy schodziła z boiska w roli zwycięzcy. Słupska drużyna będzie osłabiona kadrowo. W składzie zabraknie podstawowej zawodniczki - Łazańskiej, która jest kontuzjowana do końca sezonu. Z tego samego powodu zabraknie też Kamili Kaczanowskiej.
Jak mają zagrać słupszczanki przeciwko kielczankom? Przede wszystkim muszą być bardzo zmobilizowane i walczyć bardzo twardo w obronie. Szczególną uwagę należy zwrócić na doświadczoną Martę Rosińską. Ponadto zawodniczki ze Słupska nie mogą marnować wyśmienitych okazji rzutowych.
- Moja drużyna będzie musiała odpowiednio rozłożyć siły. Korona Handball to bardzo niewygodny przeciwnik, który ostatnio jest naładowany energią. Niektóre jej zawodniczki występowały już w superlidze. Osiągnąć korzystny wynik będzie bardzo trudno, ale nie mamy zamiaru pasować i ustępować pola. Musimy pokazać charakter - oznajmia Anita Unijat, trenerka słupskiej Słupi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?