Książka jest wspólnym dziełem Jerzego Targalskiego, Macieja Marosza i Doroty Kani. Wydało ją wydawnictwa Fronda. To druga pozycja z cyklu. Pierwsza była poświęcona głównym mediom III RP i genealogiom jej pracowników.
Najnowsza książka opisuje proces tworzenia służb specjalnych w naszym kraju po 1989 roku. Autorzy książki twierdzą, że powstały one z przeobrażenia służb specjalnych funkcjonujących w PRL-.u.
- W naszym kraju tajnym służbom nigdy nie działa się krzywda. Bezpieka cywilna i wojskowa najpierw umacniała władzę ludową, potem broniła socjalistycznej ojczyzny przed Kościołem i opozycją demokratyczną, by ostatecznie stać się zakulisowym animatorem III RP. To były w dużym stopniu elity przywiezione na rosyjskich czołgach - przekonywała Kania.
Wg autorów książki całe rodzinne klany zagnieździły się w strukturach MBP, MSW i MON. Kusiły je duża władza, dostęp do tajemnej wiedzy, spore pieniądze, znajomości, wpływy, międzynarodowe koneksje i często podejrzane interesy.
"Gruba kreska" dała im podobno jeszcze większe możliwości. Potomkowie ubeków albo oni sami - wykształceni i obyci w świecie, zaczęli służyć nowej władzy i komercyjnym firmom - Dziś większość bohaterów naszej książki wiedzie beztroskie życie, czasem pisze wspomnieniowe książki, poucza i komentuje polską rzeczywistość, aspirując do miana autorytetów. Zwykle nie zapominali pomóc swoim dzieciom w interesach lub zarekomendować je komu trzeba - mówiła Kania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?