Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski: Jantar o jeden krok do finałowego awansu

Krzysztof Niekrasz krzysztof. [email protected]
Ustecki  Jantar i  przodkowski GKS poważnie podchodzą do pucharowej potyczki. Stawką jest finał. Kto będzie górą? Zespół z IV czy z III ligi.
Ustecki Jantar i przodkowski GKS poważnie podchodzą do pucharowej potyczki. Stawką jest finał. Kto będzie górą? Zespół z IV czy z III ligi. Mariusz Surowiec
Dzisiaj (20 maja) o godz. 18 na stadionie przy ul. Sportowej w Ustce odbędzie się półfinałowe spotkanie Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim.

Zmierzą się ustecki Jantar (IV liga) i GKS Przodkowo (Bałtycka III liga). Zwycięzca meczu wywalczy przepustkę do finału. W przodkowskim zespole występują piłkarze, którzy grali między innymi w Druteksie--Bytovii Bytów (Wojciech Pięta, Łukasz Kołodziejski, Piotr Łapigrowski, Jakub Gronowski) i Pomorzu Potęgowo (bramkarz Patryk Kotłowski i Łukasz Kwaśnik będą mieli okazje do spotkania się z Henrykiem Patykiem, obecnym graczem Jantara).

Ostatnio jantarowcy trochę spuścili z tonu w rywalizacjach czwartoligowych i i doznali dwóch porażek. Teraz będą szukać rehabilitacji w batalii pucharowej, ale to nie będzie takie łatwe do realizacji.

- GKS to bardzo trudny przeciwnik, ale na tym pułapie nie ma już słabeuszy. Mój zespół nie zagra ofensywnego futbolu, bo musi być rozsądny w ustalonej taktyce. Nastawieni jesteśmy na czujność w defensywie i kontry. Moi obrońcy muszą uważać na Wojciecha Piętę i Jakuba Gronowskiego, bo to znakomici snajperzy. Informacje o przodkowskich zawodnikach otrzymałem od kolegi, trenera Tadeusza Żakiety. Zapowiada się twardy bój. W składzie nie będzie Dominika Kaczmarka, który ma do załatwienia sprawy zawodowe. Na uraz kolana narzeka Łukasz Jarosiewicz - informuje Piotr Piszko, trener Jantara Ustka.

Zobacz także: Finał Okręgowego Pucharu Polski: MKS Debrzno - Jantar Ustka 0:3 (zdjęcia)

Faworytem potyczki jest GKS. Trzeba jednak pamiętać, że pucharowe rozgrywki rządzą się swoimi prawami i czasami trafiają się zaskakujące wyniki. - Nie lekceważymy Jantara, bo to nieobliczalny i groźny zespół u siebie. Musimy znaleźć skuteczny sposób na pokonanie czwartoligowca. Liczę, że kibice w Ustce zobaczą dobre zawody piłkarskie - mówi Wojciech Pięta, gracz trzecioligowego beniaminka z Przodkowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza