Zmierzą się ustecki Jantar (IV liga) i GKS Przodkowo (Bałtycka III liga). Zwycięzca meczu wywalczy przepustkę do finału. W przodkowskim zespole występują piłkarze, którzy grali między innymi w Druteksie--Bytovii Bytów (Wojciech Pięta, Łukasz Kołodziejski, Piotr Łapigrowski, Jakub Gronowski) i Pomorzu Potęgowo (bramkarz Patryk Kotłowski i Łukasz Kwaśnik będą mieli okazje do spotkania się z Henrykiem Patykiem, obecnym graczem Jantara).
Ostatnio jantarowcy trochę spuścili z tonu w rywalizacjach czwartoligowych i i doznali dwóch porażek. Teraz będą szukać rehabilitacji w batalii pucharowej, ale to nie będzie takie łatwe do realizacji.
- GKS to bardzo trudny przeciwnik, ale na tym pułapie nie ma już słabeuszy. Mój zespół nie zagra ofensywnego futbolu, bo musi być rozsądny w ustalonej taktyce. Nastawieni jesteśmy na czujność w defensywie i kontry. Moi obrońcy muszą uważać na Wojciecha Piętę i Jakuba Gronowskiego, bo to znakomici snajperzy. Informacje o przodkowskich zawodnikach otrzymałem od kolegi, trenera Tadeusza Żakiety. Zapowiada się twardy bój. W składzie nie będzie Dominika Kaczmarka, który ma do załatwienia sprawy zawodowe. Na uraz kolana narzeka Łukasz Jarosiewicz - informuje Piotr Piszko, trener Jantara Ustka.
Zobacz także: Finał Okręgowego Pucharu Polski: MKS Debrzno - Jantar Ustka 0:3 (zdjęcia)
Faworytem potyczki jest GKS. Trzeba jednak pamiętać, że pucharowe rozgrywki rządzą się swoimi prawami i czasami trafiają się zaskakujące wyniki. - Nie lekceważymy Jantara, bo to nieobliczalny i groźny zespół u siebie. Musimy znaleźć skuteczny sposób na pokonanie czwartoligowca. Liczę, że kibice w Ustce zobaczą dobre zawody piłkarskie - mówi Wojciech Pięta, gracz trzecioligowego beniaminka z Przodkowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?