Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wycięto kilkanaście dużych topoli. Drzewa zagrażały pieszym i kierowcom

Andrzej Gurba [email protected]
Po wyciętych topolach pozostały jeszcze duże pnie. Lada dzień mają one zostać usunięte.
Po wyciętych topolach pozostały jeszcze duże pnie. Lada dzień mają one zostać usunięte. Andrzej Gurba
W Świerzenku (gmina Miastko) przy drodze powiatowej prowadzącej do Świerzna wycięto kilkanaście dużych topoli. Drzewa nie wyglądały na chore.
Wycięte drzewa w Świerzenku

Wycięte drzewa w Świerzenku

- Jestem tym zdumiony. Drzewa nie wyglądały na chore. Dziwię się, że je wycięto. Ciekawe, czy były wszystkie zgody na to - pyta nasz czytelnik. Dodaje, że obok posadzono już nowe drzewka. - No, ale kiedy one urosną ...- komentuje mężczyzna.

Marian Miazga, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Bytowie, wyjaśnia, że drzewa wycięto na wniosek mieszkańców wsi, bo zagrażały pieszym i kierowcom.

- Mieliśmy bardzo dużo sygnałów o gałęziach, które spadały z tych drzew na drogę. I to jest przyczyna ich wycięcia. Oczywiście posiadamy wszelkie zgody - mówi dyr. Miazga.

Gałęzie spadały na jezdnię i pobocze
O tym, że drzewa zagrażały kierowcom i pieszym, mówi także Adam Bartoszewicz, sołtys wsi Świerzenko.

- Sami wiele razy zbierałem z drogi duże konary. To był dla naszej wsi naprawdę duży problem - oznajmia sołtys Bartoszewicz. Mimo że od wycinki minęło już trochę czasu, przy drodze nadal pozostały po topolach duże pnie, które nie zostały jeszcze usunięte.

- No, już interweniowałem w tej sprawie. Pnie powinny być już dawno usunięte. Mamy za kilka dni zebranie sołeckie. Na pewno ta sprawa zostanie na nim poruszona. Musi też być założona nowa siatka, która została zniszczona przy wycince - oznajmia sołtys Bartoszewicz.

Czy nie zniszczą nowych drzewek?
Wydaje się, że jest jeszcze inny problem z tym miejscem. Nowe drzewa posadzono zbyt blisko pni. Trudno będzie te ostatnie usunąć, nie uszkadzając młodych drzewek.

- Pnie mają zostać usunięte przy pomocy pił, a nie koparek, więc bliskość nowych drzewek nie ma w tym wypadku żadnego znaczenia - uważa dyrektor Miazga. Dodaje, że firma zacznie lada dzień usuwać pozostałości drzew. Założona zostanie też siatka. Czytelnika, który zgłosił nam sprawę wycinki drzew, nie przekonują argumenty o tym, że stanowiły one duże zagrożenie.

- Jeśli był problem z niektórymi konarami, to je należało wyciąć, a nie całe duże i wiekowe drzewa. Te topole nie rosły blisko krawędzi jezdni. W tej sprawie po prostu Zarząd Dróg Powiatowych w Bytowie poszedł na łatwiznę. Dziwię się, że była zgoda na wycinkę - komentuje czytelnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza