Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej jest ludzi, którzy dbają o zwierzęta. Rozmowa z Anną Strąk

Krzysztof Piotrkowski
Anna Strąk, kierownik słupskiego schroniska, przyznaje, że ludzi, którym dobro zwierząt leży na sercu, jest coraz więcej.
Anna Strąk, kierownik słupskiego schroniska, przyznaje, że ludzi, którym dobro zwierząt leży na sercu, jest coraz więcej. Krzysztof Piotrkowski
Z Anną Strąk, kierownikiem schroniska dla zwierząt w Słupsku, rozmawiamy o potrzebach zwierząt.

Rozmowa "Głosu" z Anną Strąk, kierownikiem słupskiego schroniska dla zwierząt "Podaj łapę"

Część ludzi zapomina, że zwierzęta też mają swoje prawa i należy o nie dbać. Czy nasz stosunek do zwierząt poprawia się?
Coraz więcej osób zwraca uwagę, że zwierzęta są źle traktowane. Ludzie dzwonią do nas z prośbą o interwencję. Zauważyłam także, że bardzo dużo ludzi odbiera swoje psy ze schroniska, które im zaginęły. Właściciele szukają ich nie tylko w swoim rejonie, ale także po schroniskach. Przyjeżdżają do nas, dzwonią. Widać, że zależy im na swoich zwierzęciach. Co ważne, ludzie dbają o swoje psy i koty, chociaż wciąż jest część osób, która traktuje zwierzęta jak przedmioty i nie obchodzi się z nimi z szacunkiem i, co istotne, z miłością.

Czasami ludzie chcą wziąć zwierzaka ze schroniska, by podarować go jako prezent niespodziankę. Jak często zdarzają się takie nieprzemyślane sytuacje?
Takich sytuacji jest coraz mniej. Bum na takie sytuacje zbliża się zazwyczaj wraz z nadejściem świąt Bożego Narodzenia. Jednak w tym roku przyszło do nas niewiele osób, które chciały wziąć dla kogoś psa lub kota na prezent. Zresztą w większości przypadków takie osoby wyszły od nas bez zwierzaka. Obecnie bardzo rzadko zdarza się, aby ludzie obdarowywali się tak nieprzemyślanymi prezentami.

Prowadzicie akcje, które mają na celu poprawę bytu zwierząt w schronisku. Czy ludzie chętnie się w nie włączają?
Bardzo chętnie. Niedawno prowadziliśmy zbiórkę, która spotkała się z dużym zainteresowaniem. Sporo osób przyniosło nam nie tylko karmę i jedzenie w puszkach, ale także koce czy ręczniki, które również są nam potrzebne. Widzimy też, że ludzie bardzo licznie włączają się w inne akcje. Dzięki pomocy ludzi o dobrym sercu podczas Spaceru Walentynkowego wyprowadziliśmy na spacer aż sto psów. Ludzie, którzy nam pomagają, to nie tylko stali wolontariusze, ale także osoby, które robią coś takiego po raz pierwszy. Przychodzą do nas i pytają, co mogą zrobić, aby pomóc psiakom. Bardzo cieszy mnie taka reakcja ludzi i ich podejście do zwierząt.

Część szkół prowadzi także wirtualną adopcję psów ze schroniska. Na czym ona polega?
Szkoły i przedszkola bardzo chętnie włączają się w takie akcje. Pomagają nie tylko szkoły, ale także przedszkola czy żłobki. Są grupy, które adoptują konkretnego psiaka, ale większość z nich patronuje całemu boksowi. Dzieci i młodzież zbierają dla swoich podopiecznych karmę, koce. Organizują zbiórkę na zabawki, legowisko, a nawet fryzjera. Przychodzą także, aby wyprowadzić psiaki na spacer lub po prostu odwiedzić je.

Pomocy dla bezdomnych zwierząt nigdy nie jest za wiele. Co możemy zrobić, aby wesprzeć schronisko i zwierzęta tam przebywające?
Wciąż trwa akcja zorganizowana przez Halę pod Wieżą przy ul. Banacha w Słupsku. Każdy boks w tym pasażu ma swoją skarbonkę, do której można wrzucić przysłowiową złotówkę. Każdy chętny może wesprzeć schronisko poprzez wpłatę na nasze konto lub osobiście przekazać nam pieniążki. Zawsze cieszymy się z przyniesionej do schroniska karmy specjalistycznej oraz koców.

Rozmawiała Dorota Aleksandrowicz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza