O tym, że ustecka kładka portowa funkcjonuje pomimo poważnego uszkodzenia pisaliśmy już kilka dni temu. Już 3 lipca Zarząd Portu poinformował wykonawcę - firmę Hydro-Naval o tym, że w trakcie eksploatacji kładki pojawiają się nieobserwowane dotąd wibracje - przy każdym zamknięciu po rozryglowaniu się z nabrzeżem wschodnim portu. Z pisma wynika, że drgania są widoczne gołym okiem i towarzyszą im odgłosy z konstrukcji.
Zobacz także: Ustecka kładka funkcjonuje pomimo awarii
Maciej Karaś, prezes Zarządu Portu Ustka poprosił o zdiagnozowanie usterki. Tego samego dnia Wojciech Michałek, współwłaściciel Hydro-Nawalu odpowiedział , także wszystkim zainteresowanym, że prawdopodobnie kładka utraciła konstrukcję.
- Naszym zdaniem jest to spowodowane robotami ziemnymi przy wykonywaniu nowego basenu portowego. Prace ziemne są prowadzone w odległości dosłownie kilku metrów od fundamentów pylonu, obrotnicy i odciągów kładki. Prace te nie były konsultowane z projektantami kładki ani z firmą Hydro-Naval - poinformował ZPMU Wojciech Michałek, sugerując wyłączenie kładki z eksploatacji do chwili wyjaśnienia przyczyny.
Wczoraj po południu kładka już nie działała. Na jak długo została wyłączona z eksploatacji na razie nie wiadomo.
WIĘCEJ INFORMACJI W DZISIEJSZYM, PAPIEROWYM WYDANIU GŁOSU POMORZA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?