Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pawełek jest już po operacji usunięcia guza

Mariusz Surowiec [email protected]
Pod koniec czerwca w Ustce odbył się III Festyn Off Roadowy, podczas którego zbierano pieniądze dla chorego Pawełka.
Pod koniec czerwca w Ustce odbył się III Festyn Off Roadowy, podczas którego zbierano pieniądze dla chorego Pawełka. Łukasz Capar
Udała się operacja dwuletniego Pawełka chorego na nowotwór kości. Pieniądze na rzecz chorego zbierano w czerwcu podczas festynu.

Dwuletni Pawełek, na rzecz którego zbierano pieniądze podczas czerwcowego III Festynu Off Roadowego w Ustce, przeszedł już pierwszą operację. Jak informuje Edyta Salwowska, jedna z pomysłodawczyń i organizatorek imprezy charytatywnej, operacja Pawełka, u którego zdiagnozowano guza kości, była udana.

- Na szczęście obyło się bez amputacji nóżki, wycięto guza i teraz wszyscy czekają na wyniki histopatologiczne. Jeśli wszystko będzie dobrze, to za około 3 tygodnie Pawełka czeka druga operacja, polegająca na wszczepieniu endoprotezy. Ta normalnie kosztuje 170 tys. zł. Część pokrywa NFZ, ale jakiś procent muszą pokryć rodzice.

Przypomnijmy, wiosną tego roku rodzice Pawełka usłyszeli straszną wiadomość - ich synek ma raka kości. Na początku bóle w nóżce nie zwiastowały niczego groźnego. Pierwsza diagnoza - bóle wzrostowe. Dopiero kolejne objawy i nieustępujący ból dały straszny obraz - rak kości.

Podczas czerwcowego festynu udało się zebrać ponad 46 000 złotych. Kwota w całości zostanie przekazana na leczenie chłopca. - I znowu wzruszyłam się ogromnie - nie ukrywa Edyta Salwowska. - Raz, że Pawełkowi udało się uratować nóżkę, a dwa, że tak wiele osób, mimo iż od festynu upłynęło już tyle czasu, nadal bliski jest los Pawełka. Jestem dumna, że Was znam, że zawsze możemy na Was polegać i że jesteście najwspanialsi na świecie - napisała na Facebooku.

Przed Pawełkiem wciąż jeszcze długa droga do pełni zdrowia. Usunięty został guz, ale walka z nowotworem wciąż trwa. Chłopca czeka kolejna operacja oraz chemioterapia. Wszyscy trzymają za niego kciuki i wierzą, że zakończenie tej historii będzie szczęśliwe dla Pawełka i jego rodziców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza