Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opalanie się topless nie jest karalne

Magdalena Olechnowicz
Plaże w naszym regionie są przyjazne golasom. Za eksponowanie kobiecych piersi nikt karać nie będzie.

Sołtys Rowów zaprasza na plażę nudystów. A Ustka promuje biust Syrenki. Policjanci zapowiadają, że z chęcią popatrzą, karać nie będą.

Lato w pełni. Kobiety eksponują swoje wdzięki coraz odważniej. Ale nie wszystkim się to podoba. Radny ze Świnoujścia zażądał podczas ostatniej sesji, aby władze interweniowały w przygranicznym niemieckim Ahlbecku w sprawie plaży naturystów.

Nudyści leżą praktycznie na środku szlaku spacerowego, bo po tym, jak zniknęły granice, zniknęła też siatka oddzielająca plażę leżącą przy granicy. Jego zdaniem rozbieranie się to dewiacja.

Nagość na plaży to temat kontrowersyjny i wzbudzający duże emocje. Choć niektórzy nie mają nic przeciwko.

- Plaża dla nudystów jest w Rowach od zawsze. Należy iść w stronę Czołpina i przy takim wielkim korzeniu jest tabliczka informująca. Co roku przyjeżdżają na nią stali bywalcy z całej Polski. Jeszcze niedawno organizowane były nawet wybory Miss i Mistera Natury. Nigdy nikogo to nie gorszyło - mówi Jadwiga Fudala, sołtys Rowów. - Co ciekawe teledysk do piosenki Wodeckiego "Chałupy welcome to" nakręcony był właśnie w Rowach.

Ustka oficjalnej plaży dla golasów nie ma, ale przed trzema laty zaczęła zachęcać do opalania się topless. - Panie, które opalały się bez stanika były nagradzane upominkami. Niestety, dużego zainteresowania nie było - żałuje Jacek Cegła, rzecznik prasowy usteckiego ratusza.

Dziś chwytem marketingowym ma być herbowa syrenka z powiększonym biustem. Przypomnijmy, że biust syrenki został powiększony na wniosek radnej Doroty Paściak. Chciała też ona wydzielić specjalny odcinek na plaży zachodniej dla pań, które chcą się opalać topless. Nie wszystkim się to jednak podoba.

- Skoro opalanie się topless jest normalne na Zachodzie, niech będzie normalne u nas też. Nie trzeba takim paniom stwarzać specjalnej enklawy - uważa Tomasz Laskowski, prezes Lokalnej Organizacji turystycznej w Ustce, który jest zwolennikiem opalania topless, ale zaznacza, że nikogo na ulicy namawiać do tego nie będzie.
Z golizną na plaży trzeba jednak uważać. Jeżeli golas kogoś zawstydzi i ktoś będzie zażenowany taką sytuacją i zgłosi to na policję, golas za to zapłaci.

- Mówi o tym artykuł 140 kodeksu wykroczeń: "Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany". A nieobyczajny wybryk jest właśnie wtedy, kiedy świadek poczuje się zgorszony - mówi Robert Czerwiński ze słupskiej policji.

Zaznacza, że do tej pory nikt takiego zachowania nie zgłosił. Oznacza to, że jesteśmy tolerancyjnym i postępowym społeczeństwem, a ludzie goliznę na plaży prezentują z umiarem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza