Słupszczanie dobrze zaczęli, ale szybko zaczęli popełniać straty, najgorzej że nie były one wymuszone przez rywala. Bardzo łatwo zebrał także przewinienia Cheikh Mbodj. Znów trener ECS Donaldas Kairys musiał szukać pomocy w zmianie graczy. Czarni radzili sobie jeszcze do przerwy, przełomowa - tragiczna w ich wykonaniu była trzecia kwarta, gdy Stelmet łatwo przeprowadzał swoje akcje, a słupszcznie byli nieskuteczni, popełniali niepotrzebne faule.
Zostali przez to z jednym centrem (Jacksonem). To wtedy upadła taktyka, którą słupszczanie przygotowali na to spotkanie - szybka, bardzo szybka gra z kontry. O ile początkowo Stelmet nie był na to przygotowany, to potem już zatrzymał Czarne Pantery.
Goście nie wytrzymali fizycznie tego meczu. Szczególnie polska rotacja, praktycznie gra tylko trójką: Seweryn, Mokros, Surmacz, to było za mało na wymuszający błędy i siły zespół z Zielonej Góry.
Po dwóch spotkaniach jest 2:0 dla Stelmetu. Kolejny mecz odbędzie się w Słupsku w hali Gryfia w środę. Początek o godz. 20.
Drużyny grają do trzech zwycięstw.
Stelmet Zielona Góra - Energa Czarni Słupsk (19:20, 23:15, 26:11, 19:21).
Stelmet: Bost 8, K. Zywert 3, Szewczyk 5, Moldoveanu 10, Der 2, Ponitka 14, Gruszecki 4, Hrycaniuk 5, Zamojski 13, Borownjak8, Djurisić 8, Koszarek 7.
Energa Czarni: Blassingame 6, Harper 8, Campbell 10, Jackson 10, Seweryn 13, Mokros 3, Mbodj 6, M. Zywert 5, Surmacz 6.
Zobacz także:
- Nocne włamanie do jednego ze słupskich domów
- Zawodowy strażak miał 1,6 promila alkoholu. Zatrzymany podczas jazdy
- Maja Sablewska ubierała słupszczanki (wideo, zdjęcia)
- Członkowie słupskiego gangu wkrótce zostaną oskarżeni
- SALWA – Galeria zdjęć
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?