Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czekaj tatka latka, czyli szynobus w Bytowie

Andrzej Gurba [email protected]
Szynobus na stacji w Chojnicach. Takim pojazdem przejadą się bytowianie 15 maja.
Szynobus na stacji w Chojnicach. Takim pojazdem przejadą się bytowianie 15 maja.
Niecałe trzy lata temu z pompą witano pierwszy po latach towarowy skład kolejowy. 15 maja promować się będzie Pomorska Kolej Metropolitalna, dzięki której Bytów może zyskać połączenia pasażerskie, ale za... siedem lat.

Kiedyś Bytów był ważnym węzłem kolejowym. Dzisiaj tory są tylko do Lipusza (kierunek Kościerzyna). Linię od PKP przejęła gmina, ratując ją tym samym przed rozebraniem. Kolej nie była zainteresowana utrzymywaniem linii, kiedy w 2004 roku z powodu wykolejenia się wagonów zniszczone zostało częściowo torowisko. Od 2007 roku linią zarządza Pol-Miedź Trans.

Jeżdżą po niej pociągi towarowe przewożące węgiel, wapno, cement, paliwa. W miesiącu jest kilka kursów, czyli niewiele. Torowisko zostało częściowo wyremontowane, ale i tak obowiązują ograniczenia prędkości i nacisku na szyny. Przy takim stanie torów nie ma mowy o uruchomieniu połączeń pasażerskich. Są tylko okazjonalne składy osobowe przewożące mieszkańców na zjazdy Kaszubów.

Kiedy w 2007 roku wjechał do Bytowa pierwszy skład towarowy, zaczęto mówić o połączeniach pasażerskich. Już wtedy wyliczono, że potrzeba około 30 milionów złotych, aby reaktywować połączenia osobowe w kierunku Gdańska. Samorząd nie ma takich pie-niędzy. Jedyna szansa to fundusze unijne. Bytów został ujęty w projekcie Pomorskiej Kolei Metropolitalnej.

Kolej metropolitalna ma przede wszystkim połączyć Trójmiasto z lotniskiem. Zresztą na początku specjalnie nie koncentrowano się na innych rejonach Pomorza. To teraz się zmienia, ale oczywiście pierwszeństwo ma szybkie połączenie szynowe Gdańska, Gdyni z lotniskiem.

Należy podkreślić, że PKM jest ciągle na etapie planowania. - Zakładane są trzy etapy. Pierwszy to Trójmiasto. Zakończenie tej części to rok 2015. Drugi etap obejmuje m.in. Kościerzynę i Bytów. Na jego realizację potrzeba siedem, a w najgorszym wypadku dziesięć lat - mówi Adam Leik, członek zarządu województwa pomorskiego, były wiceburmistrz Bytowa. Trzeci etap to nitka do Chojnic.

Leik mówi, że PKM to jedno z najważniejszych pomorskich przedsięwzięć. Koszt inwestycji szacuje się na około miliard złotych. Jest szansa, aby unijne dofinansowanie wyniosło nawet 85 procent.
W ramach PKM infrastruktura kolejowa zostanie całkowicie wymieniona. - Kolej metropolitalna to same korzyści do Bytowa - łatwy i szybki dojazd do Gdańska. Pociąg z Bytowa do stolicy województwa powinien dojechać w niecałe półtorej godziny - oznajmia Leik.
Happening
W sobotę (15 maja) w Bytowie odbędzie się promocja PKM . Impreza rozpocznie się o godz. 11.30 na stacji kolejowej.
Wszyscy chętni będą mogli przejechać nowoczesnym szynobusem trasę Bytów - Lipusz
- Bytów. Ze stacji happening przeniesie się na zamek. Tu zaplanowano (od godz. 12) m.in. występy, wystawę oraz podpisanie listu intencyjnego przez samorządowców w sprawie reaktywowania ruchu pasażerskiego na linii Bytów-Lipusz.

Komentarz
Trzymać rękę na pulsie

Andrzej Gurba
[email protected]
Warto marzyć - miał powiedział Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni, odnosząc się do starań samorządowców z Bytowa, Lipusza i Kartuz o regularne kolejowe połączenia pasażerskie.
Nie wiem, czy prezydent Gdyni wypowiedział te słowa z ironią, czy też nadzieją, ale przestrzegałbym przed nadmiernym optymizmem, jeśli chodzi o odtworzenie kolejowego ruchu osobowego w Bytowie. Pomorska Kolej Metropolitalna to ogromne przedsięwzięcie jak na Pomorze. Etap trójmiejski jest realny. Boję się jednak, że po jego realizacji inwestycja najzwyczajniej wyhamuje, bo przecież Bytów, Lipusz i Kartuzy, to nie to samo co Gdańsk i Gdynia. Nie będzie już tej dynamiki, tej siły co przed etapem trójmiejskim.
Inwestycje dzielone na etapy mają to do siebie, że jeden od drugiego nie jest do końca zależny. Łatwo więc z jakiegoś zrezygnować. Z drugiej strony dzisiaj mamy jeszcze za mało danych na temat PKM, a więc jest to tylko gdybanie. Adam Leik, były wiceburmistrz Bytowa i obecny członek Zarządu Województwa Pomorskiego, wierzy, że dojedzie do Gdańska regularnym połączeniem pasażerskim za siedem lat. Ja takim optymistą nie jestem. Samorządowcy z Bytowa muszą trzymać rękę na pulsie, tak aby któregoś dnia wyżej umocowanym decydentom nie przyszło do głowy okroić Pomorską Kolej Metropolitalną. Uzasadnienie zawsze się znajdzie. Będą to oczywiście pieniądze. Mieszkańcy Bytowa na temat PKM wiedzą niewiele. Dobrze więc, że jest ten happening. To jednak za mało. Powinny być kolejne akcje informacyjne
i ciągły lobbing. d

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza