- To skandal - mówi zbulwersowana mieszkanka Redkowic. - Mrozy zapowiadano już wcześniej, można się było przygotować.
- Prawie 40 minut marzłam, a ze mną jeszcze kilkanaście osób na przystanku w Redkowicach czekając na autobus, który powinien przyjechać o godz. 6.13. Ludzie albo rezygnowali i szli do domów, albo próbowali dojechać z kimś innym, np. łapiąc okazję. Mnie udało się namówić do podwiezienia koleżankę. Ale i tak spóźniła się do pracy - mówi poruszona mieszkanka Redkowic.
W mroźny poniedziałkowy poranek w trasę nie wyruszył autobus firmy Scalar obsługujący linię numer 3. Nie było dwóch porannych kursów. Mieszkańcy na trasie z Chocielewka do Lęborka zostali pozbawieni transportu. Młodzież nie dotarła do szkoły, starsi nie stawili się w pracy.
- Po drodze widziałam, jak mieszkańcy Czarnówka na piechotę szli do Nowej Wsi Lęborskiej, bo nie doczekali się autobusu - mówi redkowiczanka. - To skandal, tak się nie traktuje pasażerów.
Jeden z właścicieli firmy Scalar Tadeusz Ruszewski tłumaczy, że autobusy nie wyruszyły na trasę bo po prostu nie udało się ich uruchomić.
- Pozamarzały - mówi Ruszewski. - Mróz nas zaskoczył. Nasze autobusy jeżdżą na ropę. Dają radę jeszcze do ok. - 15 stopni Celsjusza, przy niższych temperaturach zamiast paliwa w baku robi się papka i autobusy stoją.
Zamiast trójki na trasę Chocielewko-Lębork wyruszył, ale dopiero po godz. 10, jeden z autobusów Zakładu Komunikacji Miejskiej w Lęborku. Jak przyznaje jego dyrektor też miał problem z uruchomieniem autobusów.
- Linia nr 5 miała godzinne opóźnienie. Pierwszy kurs linii 1A opóźnił się ok. 30 minut. Nie obsłużyliśmy też jednego wyjazdu na basen - mówi Mirosław Siergiej, dyrektor lęborskiego ZKM.
Dyrektor przyznaje, że trochę ich zdziwiło, że paliwo zamarło.
- Przy dwudziestu stopniach nie powinno być jeszcze problemów, a okazało się, że nie wszystkie autobusy udało się uruchomić - mówi i zapowiada, że drugi raz nie dadzą się zaskoczyć.
- Zaopatrzymy się w polepszacze, które dodane do paliwa spowodują, że nie będzie zamarzało. Nasi mechanicy przyjdą do pracy wcześniej. Zrobimy wszystko żeby autobusy jutro wyjechały o czasie - zapowiada.
W Scalarze też zamierzają zaopatrzyć się w specjalny dodatek do paliw, który spowoduje ich niezamarzanie.
- Dziś autobusy powinny już jeździć jak zwykle - mówi Ruszewski.
- Tak jest co roku, to nie jest pierwszy raz - ripostują mieszkańcy. - Przecież mrozy zapowiadano już kilka dni temu. Mogli się przygotować wcześniej, a nie jak zawsze w ostatniej chwili.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?