Dziś na gp24 relacje LIVE z meczów Bytovii i Gryfa Słupsk

II liga: Drutex-Bytovia - Miedź Legnica, III liga: Cartusia Kartuzy - Gryf Słupsk

Z dzisiejszych spotkań drugoligowej Bytovii oraz 3-ligowego Gryfa Słupsk przeprowadzimy relację na żywo na naszym blogu sportowym: sportlive.redblog.gp24.pl

II liga

Ciekawie zapowiada się wizyta Miedzi w Bytowie. Drutex-Bytovia podbudowany dwoma zwycięstwami chce powstrzymać lidera. Kto będzie górą - beniaminek czy kandydat do pierwszoligowego awansu?

Mecz Druteksu-Bytovii z legnicką Miedzią zaplanowany jest na sobotę (20 sierpnia). Zacznie się o godz. 17 na stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Mickiewicza w Bytowie.

Bytowianom przyjdzie się zmierzyć z kolejnym silnym zespołem z górnej ligowej półki. Zawodnicy Druteksu-Bytovii wiedzą, jak duże wyzwanie stoi przed nimi w sobotnie popołudnie. Miedź jest na czele stawki w II lidze zachodniej. Ma 10 punktów, w tym cztery oczka wywalczone na wyjazdach.

Bramkarz Andrzej Bledzewski (34 lata), obrońcy: Adrian Woźniczka (29 lat) i Mariusz Mowlik (30 lat), pomocnik Piotr Madejski (28 lat) czy napastnik Zbigniew Zakrzewski (30 lat) to nazwiska znane w ekstraklasie i w drugoligowej rzeczywistości muszą robić wrażenie.

Legnica ma spore ciśnienie na to, by uzyskać pierwszoligowy awans i wszystko jest temu podporządkowane.

- Bytowskiej drużyny nie można lekceważyć, o czym ostatnio przekonały się drużyny Górnika Wałbrzych i Czarnych Żagań, które przegrały z beniaminkiem u siebie 1:2.

Wiem, że w Bytowie każdy mecz, to święto dla tamtejszych kibiców, ale z drugiej strony nie ukrywam też, że nas interesuje tylko wygrana i trzy punkty - twierdzi Bogusław Baniak, szkoleniowiec Miedzi.

Po ostatnim zwycięstwie w Żaganiu bytowski zespół uwierzył w swoje umiejętności. Po nieudanym początku Drutex-Bytovia pnie się w górę tabeli. Zajmuje ósme miejsce. Bytowianie ugrali sześć punktów i to na wyjazdach.

- Przestrzegam wszystkich, którzy przed sobotnim meczem dopisują nam kolejne punkty. Trzeba pamiętać, że moja drużyna podejmuje faworyta rozgrywek - mówi Waldemar Walkusz z Druteksu-Bytovii.

III liga

Piłka nożna - Bałtycka III liga. Reprezentanci podokręgu słupskiego świetnie poczynają sobie w sezonie 2011/2012. W tabeli słupski Gryf jest czwarty, a dębnicki Koral szósty.

W sobotę Gryf zagra po raz drugi na wyjeździe. Tym razem słupszczanie podejmowani będą w Kartuzach. Spotkanie Cartusia kontra gryfici zacznie się w sobotę o godz. 17.

- Do kadry pierwszego zespołu powrócili już Łukasz Andrychowski i Adam Prusaczyk - informuje Grzegorz Wódkiewicz, trener słupskiego zespołu z ulicy Zielonej. - Jeszcze mam w pamięci wiosenny mecz z Kartuzami, który po dobrej grze wygralismy 3:1, ale w końcówce było trochę nerwowo, bo wtedy goscie atakowali. Ostatnio Cartusię oglądałem w przegranym meczu 0:4 w Wejherowie z Gryfem. Dokonałem analizy i swoje spostrzeżenia przekażę moim podopiecznym na przedmeczowej odprawie w Kartuzach. W drugiej kolejce w derbowym meczu Kaszubszczyzny drużyna z Kartuz wygrała w Kościerzynie z Kaszubią 1:0. W kartuskiej ekipie gra Krzysztof Rusinek, z którym razem występowałem w drugoligowej Arce Gdynia. To właśnie ten piłkarz w głownej mierze decyduje o obliczu zespołu z Kartuz. Moja drużyna jest podbudowany, bo w dwóch meczach z mocnymi ekipami zdobyła cztery punkty. Interesują nas trzy punkty. A jak będzie? - zobaczymy. Żeby wygrać, musimy być maksymalnie skoncentrowani. Marcin Kozłowski zagra w drugiej linii - zdradza trener Gryfa.

Ciekawie będzie w Dębnicy. Tamtejszy Koral spotka się z Dębem Dębno Lubuskie. Mecz w sobotę o godz. 16. Koralowcy dobrze radzą sobie w trzecioligowych rozgrywkach. Postawie drużyny z Dębnicy nie ma co się dziwić, bo zmontowała silny skład. Dębniczanie w dwóch meczach zgromadzili 4 punkty. W inauguracyjnym spotkaniu sezonu 2011/2012 u siebie pokonali Gwardię Koszalin 1:0. Następnie osiągnęli bezbramkowy remis w Policach z tamtejszym Chemikiem.

Jak dębniczanie zamierzają ograć Dąb? - Na pewno czeka nas trudne spotkanie. Bronić się to byłoby samobójstwo. Atakować na wariata to samo. Wszystko musi być odpowiednio przemyślane, bo w Dębie jest kilku kreatywnych piłkarzy, na których nasi zawodnicy będą musieli uważać. Drużyna z Dębna Lubuskiego jest jednak chimeryczna. Najpierw pokonała Kaszubię Kościerzyna 3:0, a ostatnio przegrała w Kołobrzegu z Kotwicą 0:3 - zauważa Janusz Fabich, asystent pierwszego trenera Korala. - W naszym zespole czuć przypływ energii po udanych występach. Wszyscy rwą się do grania. Nikt nie narzeka na urazy. Po kontuzji coraz odważniej poczyna sobie Michał Wirkus, który ostatnio występuje jeszcze w roli zmiennika. Nie popadamy w hurraoptymizm. W każdym meczu obowiązuje maksymalna koncentracja i nie ma mowy o rozprężeniu. Punkty powinny zostać w Dębnicy - przewiduje Janusz Fabich.