Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga: Słupski Gryf wygrał z Pogonią w Lęborku 4:1 (zdjęcia)

Jarosław Stencel
Jarosław Stencel
Słupski Gryf wygrał w Lęborku 4:1
Słupski Gryf wygrał w Lęborku 4:1 Robert Gębuś
W spotkaniu 12. kolejki IV ligi, Pogoń Lębork uległa Gryfowi Słupsk 1:4. Również 1:4 przegrał w Gdańsku ustecki Jantar.

Pogoń Lębork – Gryf Słupsk 1:4 (0:0)
Bramki: 0:1 Daniel Piechowski (51), 1:1 Wiktor Miotk (63), 1:2 Fabian Słowiński (75), 1:3 Oskar Zieliński (88), 1:4 Damian Mikołajczyk (90)

Pogoń: Labuda – Okrój, Musuła, Siłkowski, Kochanek, Dobek (64 Kozerkiewicz), Iwański (57 Kwaśnik, 80 Choszcz), Formela, Atanacković, Miotk, Kostuch.

Gryf: Bielańczuk - Barnik, Piechowski, Gołojuch, Piekarski, Majcher (84 Nałęcz), Jendruch, Mytych (79 Świdziński), Zieliński (90 Bednarczyk), Dąbrowski (90 Ronowski), Słowiński (76 D.Mikołajczyk).

żółte kartki: Kostuch, Siłkowski, Okrój, Kwaśnik – Słowiński, Zieliński
czerwona kartka: Kostuch (55)

Bez kibiców i dopingu w sobotnie popołudnie na stadionie przy Kusocińskiego w Lęborku rozegrał się Klasyk Pomorza Środkowego. Drużyna Pogoni podejmowała Gryfa Słupsk. Mecz odbywał się zgodnie z przepisami bez udziału widzów (choć kibice ze Słupska dotarli pod stadion dopingując zza płotu). Piłkarską bitwę można było też śledzić w internetowej transmisji.

Zespół Gryfa od samego początku mocno atakował i w pierwszej połowie wypracował więcej sytuacji bramkowych (zablokowany był strzał Dąbrowskiego, Labuda ubiegł też Słowińskiego). Piękną paradą popisał się w 29. minucie Labuda, gdy po uderzeniu Zielińskiego z rzutu wolnego uratował Pogoń przed utratą gola. Dwie akcje Pogoni o których trzeba wspomnieć w pierwszej odsłonie meczu to słupek po główce grającego kolejny raz w ataku Kostucha z podania Formeli oraz uderzenie Dobka obok bramki zamykające wrzutkę z prawej strony, a także strzał Formeli z prawej strony, który obronił Bielańczuk.

Na drugą połowę Pogoń wybiegła w innym ustawieniu. Kostuch wrócił do defensywy. W ataku zagrał Formela, Musuła przeszedł bardziej do przodu, a na boku biegał Iwański. Pierwsza bramka meczu padła w 51. minucie i była to bramka dla Gryfa. Strzelcem Daniel Piechowski, który trafił głową po dośrodkowaniu z prawej strony. Kilka minut później drugą żółtą kartkę otrzymał Przemysław Kostuch. Perspektywa gry przez ponad pół godziny w kadrowym osłabieniu bez najlepszego zawodnika w drużynie był jednym z najgorszych scenariuszy jaki mógł się przytrafić gospodarzom. Jednak Pogoń się nie poddawała. Nadzieja na lęborski stadion powróciła w 63. minucie, gdy krążącą w polu karnym piłkę dopadł na 17 metrze Wiktor Miotk. Celne uderzenie na 1:1 dodało skrzydeł drużynie z Lęborka. Gra się ożywiła, a zawodnicy z wielkim zaangażowaniem walczyli o utrzymanie wyniku, a być może i zwycięską bramkę. Mogła ona paść w 74 minucie, gdy w polu karnym gości na piłce potknął się zawodnik Gryfa. Futbolówkę przejął Atanacković i…, został zablokowany. Z akcji tej poszła natychmiast kontra po której gola na 1:2 strzelił były zawodnik Pogoni Fabian Słowiński, który wykorzystał tuż przed bramką podanie Dąbrowskiego spod końcowej linii. Końcówka to ofensywne ustawienie Pogoni i walka o bramkę okupiona stratami. Tuż przed gwizdkiem jeden z najlepszych gryfitów na boisku Oskar Zieliński strzelił z ostrego kąta po długim rogu na 1:3, a w doliczonym czasie gola zdobył jeszcze Damian Mikołajczyk, któremu w podobnej sytuacji jak wcześniej Dąbrowski, zagrywał Piekarski.

Po meczu powiedzieli:

Waldemar Walkusz, trener Pogoni: - Niestety Gryf okazał się lepszym zespołem od nas. W pierwszej połowie było to widoczne, aczkolwiek to myśmy stworzyli dwie stuprocentowe sytuacje. Przypomnę, najpierw Kostuch trafił w słupek głową, a potem do pustej bramki praktycznie nie zmieścił się Wiktor Miotk. W drugiej połowie przestawiłem troszeczkę zestawienie, żeby zagrać bardziej spokojniej, bardziej poczekać na Gryfa. Co z tego jak po prostym błędzie po rzucie rożnym gdzie zabrakło asekuracji, podszedł tylko jeden Wiktor. Rozegrali go, nieupilnowany stoper i zrobiło się 0:1. Później błąd Siłkowskiego w środku pola gdzie poszedł za wysoko, próbował zatrzymać sytuację Kostuch, no ale zderzyli się co dało drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną. Zrobiło się nieciekawie, mimo to doprowadzamy do wyniku 1:1. Tak naprawdę to my wtedy mieliśmy więcej z grania, staraliśmy się zdobyć drugą bramkę. Jest sytuacja gdy Atanacković ma piłkę meczową dla nas. Mógł zrobić wszystko. Przekładał piłkę z nogi na nogę i został zablokowany. Gdyby uderzył od razu z 7 metrów to byłaby bramka. Nie ma o czym dyskutować, piłka spokojnie na ziemi, nie skakała. Nie da się tego wytłumaczyć dlaczego nie było 2:1 dla nas. Po tej sytuacji Gryf wychodzi z kontrą i od razu zdobywa bramkę. Myślę, że to był przełomowy moment spotkania, który zadecydował o tym, że myśmy to spotkanie przegrali. Rozmiary tej porażki ma też znaczenie bo 1:2 na pewno wygląda lepiej niż 1:4. Te dwie bramki następne to były konsekwencje tego, że grając w osłabieniu dążyliśmy do wyrównania. Daliśmy dwa razy się skontrować. Gra lepsza niż wynik, ale to była konsekwencja błędów jakie popełniliśmy na boisku. Jestem strasznie zawiedziony tym co dziś zagraliśmy. Nie tak sobie to wyobrażałem. Z Gryfem nam się ostatnio gra bardzo ciężko i mimo, że Gryf z całym szacunkiem w dużo słabszym zestawieniu niż w poprzednich sezonach występuje to jednak po raz kolejny dosyć szczęśliwie wywozi aż 4:1. Szkoda, że tak się to skończyło. Nie pozostaje nic innego jak pogratulować Gryfitom. My musimy się pozbierać po kolejnym zimnym prysznicu i dograć rundę jesienną, aczkolwiek to co się dzieje z pandemią, nie wiadomo ile jeszcze pogramy. W środę czeka nas Puchar Polski w Lipnicy. Nie wiem dlaczego Pomorski Związek Piłki Nożnej nie reaguje w tej sytuacji, nie przekłada pucharu na wiosnę. Myślę, że to nikomu nie jest potrzebne. Mając wąską kadrę, zawodników kontuzjowanych raczej puchar nas przestaje interesować. Żeby to miało sens w czasach pandemii puchar powinien zostać przełożony na wiosnę. Jestem przekonany że tej rundy jesiennej nie dokończymy. Być może zagraliśmy dziś ostatnie spotkanie w tym roku. Przepraszam kibiców w imieniu swoim i zespołu. Tak czasami w piłce bywa. Trzeba przyznać ze szczególnie w pierwszej połowie goście dużo lepiej operowali piłką i wyglądali na boisku.

Arkadiusz Gaffka, trener Gryfa: - Zagraliśmy w końcu skutecznie. W większości spotkań to my prowadziliśmy grę, my kontrolujemy to co się dzieje, ale czasami szwankowała skuteczność, pojawiają się błędy z tyłu i przeciwnik strzela bramkę. Wtedy trudno się jest nam pozbierać. Tutaj od początku dobrze operowaliśmy piłką, czyli to co chcemy robić. Mieliśmy dziś trochę więcej argumentów i to my chyba chcieliśmy dziś bardziej wygrać niż gospodarze. Wydaje mi się że nasza wygrana była zasłużona. Fabian Słowiński w mecz wbił się idealnie, grał tutaj, liczyłem że będzie chciał się pokazać, zdobył gola. Wracając po 15 latach na stadion w Lęborku postarałem się by tych emocji nie było. Pracowałem też wyżej jako trener i staram się oddzielić emocje, nie być emocjonalnym bo to przenosi się potem na drużynę. Dużo fajnych lat tutaj spędziłem i nikt tego nie zabierze. Teraz jestem po drugiej stronie barykady bo pracuje się tam gdzie ciebie chcą. Teraz pracuję w Gryfie i staram się wykonywać swoją pracę najlepiej. Szkoda, zespołu Pogoni, ale dzisiaj jestem w Słupsku i cieszę się z tego że wygraliśmy i jedziemy dalej. Liczę że dalej będziemy grali ofensywną i bardziej skuteczną piłkę.

Jantar Ustka przegrał 1:4 z Jaguarem w Gdańsku. Jedyną, kontaktową bramkę tuż przed przerwą (44) zdobył Kamil Wójcik. Bramki dla Jaguara: Paweł Rzepnikowski (34, 90), Klaudiusz Filas (39), Roman Zalow (62).

Skład Jantara: Rykowski - Oleszczuk, Wańdzio (85 Pela), Granosik, Jędrasik (72 Skwierz), Budziński, M.Dawid, K.Dawid (80 J.Żebrowski), Szabat (66 Miecznikowski), M.Żebrowski, K.Wójcik (72 Niemkowicz).

Pozostałe wyniki: MKS Władysławowo - Kaszubia Kościerzyna 0:2, Powiśle Dzierzgoń - Gedania Gdańsk 1:2, Wierzyca Pelplin - GKS Kowale 1:1, Chojniczanka II Chojnice - Grom Nowy Staw 5:0, Wda Lipusz - Stolem Gniewino 1:6.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza