Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lepsze dziury czy błoto? Właścicielka budynku przy Romera zabiera głos w sprawie konfliktu o drogę

Kinga Siwiec
Kinga Siwiec
Krzysztof Piotrkowski
Właścicielka budynku usługowego zabiera głos w sprawie sporu o drogę przy ul. Romera w Słupsku, pomiędzy budynkiem wspólnoty mieszkaniowej a niskim obiektem, w którym znajdują się punkty handlowo-usługowe. Jej zdaniem materiał, jaki pokrył drogę, jest zgodny z rozporządzeniem ministerstwa środowiska. Mówi też o planach na drogę.

- W myśl rozporządzenia z dnia 10 listopada 2015 roku Ministra Środowiska w spisie listy rodzaju odpadów mieścimy się w normie. Otrzymaliśmy szlakę od firmy, więc nasyp jest legalny. Rozporządzenie dotyczy utwardzenia nawierzchni. Nie przypominam sobie, abym ja lub którykolwiek z nas żałował lub chciał w tym czasie zrobić drogę inaczej. Zapewniam, że wczesną wiosną dla własnej wygody planujemy remont drogi, gdyż dla nas dziury w drodze nie są komfortowe – czytamy w oświadczeniu pani Krystyny, właścicielki budynku handlowo-usługowego przy ul. Romera.

Jak się dowiedzieliśmy, jest już nawet plan na to, z czego zostanie wykonana nowa nawierzchnia. Będą to betonowe płyty jumbo – podobne do tych, które deweloperzy często układają na drogach dojazdowych do osiedli. To rozwiązanie podyktowane jest w dużej mierze kwestią ekonomiczną, bo – jak przyznaje pani Krystyna – przy takiej nawierzchni podatek od deszczówki będzie mniejszy. Prace mają ruszyć wczesną wiosną, a jak się uda i mrozów nie będzie, to może jeszcze wcześniej. Właścicielka nieruchomości nie wspomina nic o tym, że część wysypanego przez przedsiębiorców materiału trafiła na odcinek drogi, która należy do sąsiedniej wspólnoty mieszkaniowej.

Lepsze dziury i nierówności czy błoto na chodnikach i klatka...

Przypomnijmy, że jesienią tego roku przedsiębiorcy, którzy prowadzą działalność w niewielkim budynku pomiędzy blokami na ulicy Romera, załatali dziury w drodze, ale mieszkańcom wspólnoty przy bloku nr 4 nie spodobał się sposób wykonania, a konkretnie materiał, jakiego użyli. Tym bardziej, że część terenu należy do nich, a nikt nie zapytał ich o zdanie w tej sprawie.

Przedstawiciel wspólnoty twierdzi, że dziury zostały załatane szlaką zmieszaną z popiołem. W efekcie przy dużej wilgotności samochody i piesi roznoszą czarne błoto po okolicznych drogach, chodnikach, klatkach schodowych i ostatecznie mieszkaniach.
- To prawdziwe utrapienie. Jak jest mokro, to robi się czarne błoto, kiedy jest słonecznie i sucho – pył się unosi i osiada na wszystkim – od elewacji zaczynając i na naszych płucach kończąc. Złożyliśmy skargę do wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska w Ratuszu, żeby zbadali sprawę, choć ja dokładnie wiem, co zostało wysypane – szlaka z popiołem – mówił kilka dni temu pan Adam ze wspólnoty mieszkaniowej na Romera 4.

Zarówno pani Krystyna, jak i pan Adam przyznają, że nie jest to pierwszy konflikt pomiędzy nimi.

Zobacz także: Remont ul. Zygmunta Augusta w Słupsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza