Jak ustaliliśmy, radna Cetera jest winna kasie miejskiej ponad 49 tysięcy złotych z tytułu naliczonych podatków od nieruchomości i środków transportu oraz nieuregulowanej opłaty parkingowej.
Do tego trzeba doliczyć przeszło 10 tysięcy odsetek, które naliczył magistrat. Z naszych informacji wynika, że stosowano wprawdzie upomnienia i egzekucje, ale tylko w odniesieniu do jeszcze starszych zaległości. Ostatnio nie podejmowano czynności egzekucyjnych ani nie stosowano zabezpieczeń na hipotece, pomimo posiadania przez podatnika nieruchomości.
Tymczasem z oświadczenia majątkowego radnej za 2011 rok wynika, że jest ona kobietą majętną.
Samych oszczędności miała w ubiegłym roku blisko 690 tysięcy zł. Ponadto posiada na własność, lub jako udziały, działki, zabudowania i dom. Do majątku odrębnego radnej należy także dom - 1,7 mln zł.
Posiada także hotel i restaurację oraz spichlerz. Wszystko razem warte jest wg oświadczenia kilkanaście milionów złotych.
Radna Cetera prowadzi także działalność gospodarczą, która w ubiegłym roku przyniosła jej ponad 600 tys. zł przychodu, ale ponad 726 tys. zł strat. Jako radna otrzymała również nieopodatkowane diety w wysokości 11,9 tys. zł.
Z oświadczenia majątkowego wynika, że radna jest zadłużona w bankach. Głównie na kredyty hipoteczne. Ma też pożyczkę na uruchomienie hotelu (2,8 mln zł).
Dlaczego radna nie płaci podatków należnych Słupskowi?
- Bo nie mam pieniędzy. Teraz pracuję na utrzymanie ludzi, których zatrudniam. Mam plan, jak spłacić to zadłużenie, ale nie chcę o tym mówić publicznie - wyjaśnia "Głosowi".
Dodaje, że gdyby wiedziała, że będzie kryzys, to nie wydawałaby tyle pieniędzy na zakup nieruchomości.
- Chciałam sprzedać spichlerz przy ul. Kopernika, ale nie było chętnych. Potem muzeum prawie rok mnie blokowało, bo wykazywało zainteresowanie spichlerzem, ale ostatecznie porozumiało się z kimś innym - dodaje Cetera.
O zadłużenie radnej zapytaliśmy w ratuszu. W odpowiedzi rzecznik prasowy prezydenta Słupska poinformował, że "dane dotyczące wszystkich podatników objęte są ochroną danych osobowych oraz tajemnicą skarbową. W związku z tym brak jest podstaw do ich ujawnienia".
- Jednocześnie przypominam, iż w przypadku osób posiadających zaległości podatkowe prezydent miasta (działający jako organ egzekucyjny) podejmuje wszelkie czynności zmierzające do wyegzekwowania należności zgodnie z ustawą - podkreśla Dawid Zielkowski, rzecznik prasowy prezydenta Słupska.
"Wszelkie czynności" jak widać, nie są skuteczne wobec radnej, która dziwnie często opuszcza ważne głosowania.
- Owszem, czasem nie chodzę na obrady rady, ale nie dzieje się tak, bo mam układ z panem prezydentem, co sugerują niektórzy radni. Po prostu czasem jestem zmęczona, coś mi wypada lub mam obowiązki zawodowe - dodaje Cetera.
A co o podatkowym zadłużeniu słupskiej radnej PO myśli poseł Zbigniew Konwiński, jej partyjny szef?
- Ta sprawa jest dla mnie kompletnie nowa i trudno mi się do niej ustosunkować - powiedział nam poseł Konwiński, któremu zdarzało się wraz z senatorem Kleiną biesiadować na imprezach organizowanych przez radną. - Ratusz powinien jednak traktować wszystkich równo i egzekwować należności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?