Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polityczny plan Roberta Biedronia. Komentarz Zbigniewa Mareckiego

Zbigniew Marecki
Prezydent Robert Biedroń.
Prezydent Robert Biedroń. Łukasz Capar
Jeśli Robert Biedroń chce kiedyś zawalczyć o stanowisko prezydenta RP, to musi stanąć na czele nowej partii politycznej i wywalczyć sobie pozycję liczącego się polityka krajowego, bo inaczej może tylko marzyć o roli głowy państwa.

Nie wiem, jak będę głosował za kilka lub kilkanaście lat w wyborach prezydenta Polski. Wszystko jednak może się zdarzyć, bo gdy o prezydenturę po raz pierwszy ubiegał się Lech Wałęsa, to oddałem na niego głos. Na dodatek uważałem, że mu się to należy. Gdybym wtedy posiadał na jego temat tę wiedzę, którą mam teraz, to nigdy bym tego błędu nie popełnił. Teraz z potencjalnych kandydatów najbardziej podoba mi się prezydent Duda, choć nie jest wykluczone, że za kilka lat wszystko się może zmienić. Nie tylko dlatego, że zmieni się prezydent Duda, ale również dlatego, że mogą się zmienić moje oczekiwania i kontekst społeczny, bo przecież co kilka lat zmienia się także społeczeństwo, w którym żyjemy.

Od lat na nasze życie społeczno-polityczne staram się spoglądać w miarę obiektywnie. Dlatego wyraźnie widzę, jak teraz - w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy - grupa rządząca buduje typ społeczeństwa narodowo-konserwatywnego, co jednym się podoba, a innych denerwuje. Na razie dominują zwolennicy tego nurtu, ale nie jest wykluczone, że to się może zmienić. Jest oczywiste, że Robert Biedroń, zwolennik kulturowej lewicy, liczy na to, że tak się stanie. I to pod jego przywództwem. Sądząc po różnych wpisach na forach dyskusyjnych, jest spora grupa ludzi, którzy myślą podobnie. Jednak nie wiadomo, czy uda mu się ich na tyle zmobilizować, aby do tego przewrotu doprowadzić. Tym bardziej, że lewica jest podzielona na różne nurty, które mają odmienne cele, a prawica nie jest w ciemię bita i zrobi wszystko, aby lewicy nie pozwolić się szybko odrodzić i zjednoczyć się wokół wspólnego celu. Inna rzecz, że PiS poprzez działania , których celem jest dokończenie spóźnionej rewolucji antykomunistycznej, wyraźnie ostatnio przyczynił się do konsolidacji w szeregach działaczy i sympatyków SLD.

Zobacz także: Robert Biedroń: - Za kilka tygodni podejmę decyzję [wideo]

Moim zdaniem Robert Biedroń, który od kilku miesięcy na potrzeby budowania medialnego zainteresowania wokół siebie hamletyzuje i udaje niezdecydowanego, już dawno przygotowuje sobie grunt do roli partyjnego lidera, który tylko czeka na odpowiednią chwilę, aby się objawić jako przywódca nowej partii politycznej. Być może rzeczywiście będzie się ona nazywała "Kocham Polskę", bo nazwa brzmi dobrze i świetnie maskuje ideologiczną twarz, którą każda partia ze swojej natury musi mieć. Dlatego sądzę, że jest już pewne, że nie wystartuje w wyborach na prezydenta Słupska, a na swoją następczynię wskaże obecną swoją zastępczynię - Krystynę Danilecką-Wojewódzką, która ma duże szanse na wygranie w konkurencji z lokalnymi konkurentami.

Nie jest wykluczone, że tym razem Biedroń będzie chciał powalczyć o mandat miejskiego radnego z komitetu wyborczego pani Krystyny, aby pomóc jej wprowadzić do rady miejskiej większą grupę jej radnych, bo sam się przekonał, że gdy w radzie nie ma się swoich szabel, to jest trudniej przeforsować własne pomysły. Potem zaś musi się skupić na liczeniu własnych szeregów, w czym mogą być bardzo pomocne wybory eurodeputowanych. Zwłaszcza wtedy, gdy prezydent Duda nie podpisze nowej ordynacji wyborczej, co zwiększy szanse małych partii, bo przecież na początku partia Biedronia nie będzie miała siły PiS czy nawet PO. Jednak konsekwentna praca w terenie, na którą od kilku miesięcy Biedroń wyraźnie stawia, bo w bezpośrednich kontaktach z ludźmi dobrze wypada, może przysporzyć mu poparcia, a wtedy w wyborach parlamentarnych jego szanse mogą wyraźnie urosnąć. Przyznam szczerze, że z ciekawością będą śledził dalsze poczynania Biedronia, bo w końcu to w Słupsku mogliśmy z bliska obserwować, jak się rodził jego plan polityczny.

Robert Biedroń: - Za kilka tygodni podejmę decyzję

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza