Polacy idą na wybory!

Materiał informacyjny XXXII Forum Ekonomiczne
W połowie października tego roku odbędą się wybory do polskiego parlamentu, które poprzedza jedna z najbardziej agresywnych kampanii ostatnich lat. O tym, jak wpłynie na polskie społeczeństwo i kto ma szansę uzyskać większość głosów dyskutowali uczestnicy panelu: “Wybory Polaków - co okaże się dla nich najważniejsze w 2023 roku“. Spotkanie odbyło się w ramach XXXII Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Przynależność klasowa i prowadzony styl życia wpływają na nasze wybory polityczne. W ciągu ostatnich 30 lat w polskim społeczeństwie zaszły ogromne zmiany strukturalne i demograficzne. Profesor Henryk Domański z Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk przedstawił obecne preferencje polityczne danych grup stratyfikacji społeczno-klasowej.

- Klasa wyższa i średnia najczęściej wybierała Platformę Obywatelską [Koalicję Obywatelską - red.], jednak w 2019 roku znaczna część z ich elektoratu przeszła na rzecz Szymona Hołowni. Przed zbliżającymi się wyborami obserwujemy ich powrót do Koalicji. Przedstawiciele niższej klasy średniej zazwyczaj głosowali na Prawo i Sprawiedliwość, to się nie zmieniło. Przedsiębiorcy wybierają Koalicję lub Konfederację, obawiając się działań PiS-u, natomiast rolnicy raczej twardo stoją za PSL - mówi prof. Domański.

Należy jednak zauważyć, że siła poszczególnych grup zmieniała się na przestrzeni lat, czego przykładem są wymieniani rolnicy. Na początku XXI wieku stanowili około 20% populacji, podczas gdy dziś jest to około 8-9%. Z tego powodu partie polityczne rozszerzają swoje grupy docelowe, dostosowując programy wyborcze do nowych realiów. Według prof. Mikołaja Cześnika z SWPS obecnie tworzą się cztery główne osie polaryzacji, a społeczeństwo oczekuje od “swoich” polityków do postawienia się przy jednej ze stron:

  • Konflikt klasowy (drożyzna), pomiędzy tymi, co mają zabezpieczenie finansowe i tymi, co chcą redukować nierówności;
  • Konflikt światopoglądowy (liberałowie i konserwatyści),
  • Konflikt na tle wieku, przejawiający się m.in. w różnicy podejścia do kwestii dysponowania środków z budżetu państwa i rozwoju gospodarki, ze względu na zupełnie inne potrzeby;
  • Napięcia na tle płci, wynikające z różnic w edukacji (kobiety dwukrotnie częściej decydują się na zdobycie wyższego wykształcenia i to one zazwyczaj przeprowadzają się z mniejszych miejscowości do większych aglomeracji.

- Takiej polaryzacji, z jaką będziemy mieli do czynienia za kilka miesięcy, nie było w przeciągu ostatnich 30 lat. Bez żadnej wątpliwości można określić tę kampanie mianem polaryzacyjnej. Cztery z sześciu ogólnokrajowych komitetów wyborczych (KO – PiS i Lewica – Konfederacja) grają tymi podziałami. Tylko Trzecia Droga mówiła o odejściu od walki i szyciu tej kampanii, ale zobaczymy, jak długo to utrzymają, bo od polaryzacji nie uciekniemy - mówi Wojciech Szacki z Polityki Insight.

Marcin Duma z Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS zauważa, że jeśli weźmie się pod uwagę scenariusz zacieśniającej polaryzacji, to należy zastanowić się, czy około 20-procentowy klin mniejszych partii jest w stanie się obronić. Od tego, kto nie przekroczy progu, będzie zależało, kto może rządzić. Tym bardziej, że pojawiają się partie, które podbierają elektorat każdemu z pozostałych komitetów.

- Na początku 2023 roku próbowaliśmy oszacować potencjał Bezpartyjnych Samorządowców. Co prawda te dane nie są już aktualne, ale wciąż dobrze obrazują, jak pojawienie się nowej partii może wpłynąć na resztę graczy. Bezpartyjni angażują wyborców Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi, a nawet rywalizują z Konfederacją - mówi Duma.

A na jakich wyborców liczą sami Bezpartyjni Samorządowcy? Jak mówi Robert Raczyński, prezydent Lubina, ich elektoratem będą ci, którzy oczekują wprowadzenia zmian i nowych pomysłów instytucjonalnych. Nie chcą nowych kredytów mieszkaniowych, tylko sprawnej organizacji państwa.

- Emeryci muszą dogadać się z młodymi ludźmi. Pobyt w DPS kosztuje ok. 6000 zł miesięcznie. Wkrótce będziemy mierzyli się z poważnym problemem, co zrobić z milionem osób potrzebujących pomocy. Muszą powstać nowoczesne rozwiązania. W interesie młodych leży to, żeby wzmocnić państwo - podaje za przykład Raczyński.

Jednym z ostatnich wątków, o których poruszenie poproszono panelistów, była odpowiedź na pytanie, kto wygra nadchodzące wybory. Okazuje się, że według specjalistów najprawdopodobniej żadne z ugrupowań nie zdobędzie bezwzględnej większości. Najnowsze sondaże wskazują, że Prawo i Sprawiedliwość może liczyć na około 40% poparcie, natomiast Koalicja Obywatelska na ponad 30% głosów. Wynika z tego, że dla pozostałych komitetów, pozostanie mniej niż 30% mandatów do rozdysponowania. Jednakże to właśnie od nich zależy, czy uda się powołać rząd na kolejną kadencję, co może się okazać niezwykle trudne. Zarówno prof. Cześnik, Duma, jak i Szacki podają w wątpliwość stabilność nowego rządu i sądzą, że w kolejnych miesiącach może dojść do przyspieszonych wyborów.

Więcej informacji: XXXII Forum Ekonomiczne w Karpaczu (forum-ekonomiczne.pl)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Polacy idą na wybory! - Gazeta Lubuska

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza