Pomorze Zachodnie: Likwidują spółki u nas, zakładają gdzie indziej

- Obserwujemy bardzo niepokojące zjawiska - stwierdził w rozmowie z "Głosem" Mieczysław Jurek, przewodniczący Solidarności Regionu Pomorza Zachodniego. - Pod pozorem restrukturyzacji, porządkowania zakładów likwiduje się części przedsiębiorstw, spółki zależne, po czym pojawiają się one w innym miejscu. Tak się dzieje m.in. w ZCh Police. Likwidowane są tu spółki, m.in. remontowe, i przenosi działalność np. do Tarnowa, najmniejszej spółki w grupie.

- Dlaczego spółka obsługująca grupę Azoty Tarnów nie może być w Policach? - pyta retorycznie przewodniczący. - Niepokoją nas też decyzje grupy, które sukcesywnie ograniczają samodzielność Zakładów Chemicznych, marginalizują największą spółkę w grupie. Deklaracje w momencie konsolidacji były zupełnie inne.

Niepokojące sygnały płyną też z portu.
- Tu również w jednej ze spółek wydziela się kolejarzy by dołączyć ich do spółki z południa kraju - dodaje przewodniczący. - Spółki ograniczają zatrudnienie, zwalniają ludzi. Dzieje się tak m.in. w Drobnicy, Bulk Cargo. W naszym przekonaniu dzieje się tak m.in. dlatego, że Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście egzekwuje twardo należności od spółek. Odczuwają też obciążenia 3-procentowym podatkiem od nieruchomości, kiedy ich konkurenci z Trójmiasta płacą tylko 0,3 proc. itd.

Związkowcy przywołują też Dolną Odrę, w której również czynione są próby przeniesienia części pracowników do spółki remontowej w Bełchatowie.

- W ten sposób osłabia się, marginalizuje spółki, co więcej wyprowadza w ten sposób podatki z naszego regionu - przekonuje przewodniczący Solidarności.

Do wspomnianych firm związkowcy dołożyli jeszcze stocznie remontowe w Świnoujściu i Szczecinie.

- Pierwotnie była koncepcja konsolidacji Gryfii, Morskiej i Nauty z Gdyni - przypomina Jurek. - Pod naszym naciskiem zrezygnowano z gdyńskiej Nauty. - Zapewniano nas, że konsolidacja nie będzie wiązać się ze zwolnieniami. Właśnie dzisiaj zwolniono 2 osoby, mają być kolejne. Prezes Gryfii i Morskiej, który jeszcze 31 sierpnia mówił, że nie będzie redukował zatrudnienia, stracił w naszych oczach wiarygodność.

Szef związku mówił, że pracownicy Morskiej Stoczni Remontowej nie chcą konsolidacji. Obawiają się, że odbędzie się kosztem ich firmy. Popiera ich prezydent Świnoujścia i radni.
Przewodniczący poruszył też pomysł likwidacji 8 z 9 laboratoriów stacji emidemiologiczno-sanitarnych. Zatrudniają około 250-300 osób. Lansowany jest pomysł, by działało tylko jedno - w Szczecinie. To tez oznaczałoby redukcje zatrudnienia.

- Na szczęście sytuacje ma przeanalizować zespół powołany przez wojewodę - dodał Jurek. - Będziemy uczestniczyć w jego pracach. Uważamy, że co najmniej 5 laboratoriów powinno zostać. Jesteśmy specyficznym regionem, z turystycznym pasem nadmorskim i pograniczem. Takie obszary wymagają szczególnej kontroli sanepidu.

• W bezrobociu przodujemy
• Marta Jędrzejewska, naczelnik wydziału Badań i Analiz Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Szczecinie

Zajmujemy przedostatnie miejsce na niechlubnej liście bezrobocia w kraju. Przed nami jest jedynie Warmińsko-Mazurskie. W sierpniu ubiegłego roku mieliśmy 101 114 bezrobotnych w Zachodniopomorskiem, stopa bezrobocia wynosiła 16,3 proc. W tym roku jeszcze danych nie podliczono, ale z szacunków wynika, że ta liczba wyniesie około 101 200 osób. Stopa bezrobocia przekroczy wiec 16,4 proc. 

Wnajbliższych miesiącach liczba bezrobotnych zwiększy się. Wynika to z sezonowego charakteru naszego regionu - wyjaśnia. - Kończą się bowiem prace w turystyce, zwłaszcza w nadmorskich miejscowościach. Czym można wytłumaczyć tak wysoką stopę bezrobocia?  Przede wszystkim brakiem przemysłu i upadkiem wielu dużych firm.