Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Robert Biedroń kontra władze Platformy Obywatelskiej w Słupsku

Grzegorz Hilarecki
- Głównym naszym celem jest obrona takich miast jak Słupsk przed PiS - powiedział na konferencji w słupskim biurze PO Sławomir Neumann, szef partii na Pomorzu. Jego zdaniem nie ma pewności, czy starcie Roberta Biedronia z kandydatem PiS zakończyłoby się zwycięstwem. Natomiast Robert Biedroń powiedział nam, że Platforma jest jak PiS i widać to w Słupsku.

Poniedziałkowa konferencja jednego z szefów Platformy w Słupsku zapowiadała spotkanie jego i Beaty Chrzanowskiej, kandydatki tej partii na stanowisko prezydenta miasta, z potencjalnymi wyborcami w nadchodzących wyborach. Najpierw mówiono o wspólnej liście wyborczej w koalicji z Nowoczesną i innymi siłami. Ale szybko okazało się, że wśród tego szerokiego frontu nie ma miejsca dla Roberta Biedronia.

- Decyzja o wystawieniu Beaty Chrzanowskiej na kandydatkę na prezydenta była podyktowana między innymi zachowaniem Roberta Biedronia. Głównym naszym pomysłem i celem jest obrona takich miast jak Słupsk przed PiS - tłumaczy przewodniczący Neumann. - Nie mamy pewności, że starcie Roberta Biedronia z kandydatem PiS zakończyłoby się jego sukcesem i sukcesem dla Słupska. Dlatego kandydatura Beaty Chrzanowskiej. A to, że Robert Biedroń w Platformie widzi większego wroga niż w PiS, to jego problem. Opozycja powinna się dzisiaj wspierać. Dlatego odkładam te ataki Biedronia na PO. To może niespełniona miłość.

Przewodniczący Neumann przyznał, że partia czekała długo na decyzję Roberta Biedronia, a ten nie potrafił się zdecydować. Dzisiaj temat współpracy jest już zamknięty.

Poseł Zbigniew Konwiński, szef słupskiej PO, dodał, że nie powinno się przykładać żadnej wagi do słów prezydenta Biedronia, który jednego dnia w Polsacie mówi, że wystartuje w Słupsku, a w TVN, że nie.

Władze PO mówią, że na razie nie ma pewności, gdzie Robert Biedroń wystartuje w wyborach. A nawet gdy zdecyduje się na Słupsk, to raczej ich zdaniem opuści miasto po roku, bo zostanie europarlamentarzystą. A Słupsk otrzyma wtedy komisarza z PiS i miastem będzie rządził polityk, który nie ma szans w wyborach. Sam zaś zainteresowany tłumaczył nam, dlaczego atakuje słownie PO.

- Ja kibicuję Platformie, bo Polsce jest potrzebna konserwatywna prawicowa, demokratyczna partia. Ale z troską dochodzę do tego, że zjednoczona opozycja jest bardzo słaba - tłumaczył wczoraj Robert Biedroń. - To jest smutne, że nie zdołała przez te trzy lata przekonać Polaków, by głosowali na kogoś innego niż PiS. Państwo widzicie, jak wygląda lokalna polityka Platformy, która, jak trzeba, to łączy się z Prawem i Sprawiedliwością, robiąc jakieś Po-Pisy. Jak się jest opozycją do PiS, to nie robi się takich numerów, że gra się do jednej bramki z prezesem Kaczyńskim - powiedział nam dzisiaj Robert Biedroń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza