Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Guzowski zwycięzcą

(fen)
Zwycięzca wbiega na metę.
Zwycięzca wbiega na metę.
Doświadczenie było górą. Na bytowskim stadionie maraton wygrał faworyt. Tym szczęśliwcem okazał się Dariusz Guzowski.

Maraton Komandosa

Maraton Komandosa

Już za dwa tygodnie Guzowski wystartuje w niezwykle trudnej imprezie. Będzie to IV Maraton Komandosa w Lublińcu.

W Bytowie odbył się V Maraton na Bieżni. Rywalizowało 65 maratończyków z różnych zakątków kraju. Wśród nich byli między innymi przedstawiciele: Łomży, Brodnicy, Nowego Dworu Mazowieckiego, Chełmna, Wałcza, Sierpca, Szczecina, Torunia, Poznania, Gdyni, Łodzi, Szczytna, Tucholi, Pucka, Słupska.

Nie dojechali do Bytowa reprezentanci Czech i Słowacji, którzy wcześniej awizowali udział w tej nietypowej imprezie. To jest jedyny taki maraton w Polsce, który odbywa się na stadionie. Zawodnicy musieli przebiec 42 kilometry i 195 metrów, czyli 105 pełnych okrążeń stadionowych i jeszcze 195 m.

Aura nie była łaskawa dla zawodników. Podczas zawodów mżył deszcz i wiał wiatr. Tylko dwóch biegaczy nie wytrzymało trudów rywalizacji. Na stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w najlepszej dyspozycji był Dariusz Guzowski z gminy Trzebielino. Na mecie zwycięzcy zmierzono czas 2.53.33 godz.

Za triumfatorem na kolejnych miejscach finiszowali: 2. Andrzej Cechmann (Gdańsk) - 3.00.15 godz., 3. Jerzy Wyka (Pęgów) - 3.02.32 godz., 4. Henryk Chudy (KS Olszewski i Synowie Sławsko) - 3.07.41 godz., 5. Grzegorz Pogorzelski (Wałbrzych) - 3.10.45 godz., 6. Wojciech Wanat (Warszawa) - 3.12.49 godz., 7. Grzegorz Niwiński (Tupot Ustka) - 3.14.39 godz. Z grona kobiet zwyciężyła Agnieszka Mizera (Wrocław) - 3.36.20 godz. Druga była Dorota Woźniak (Florian Chojnice) - 3.46.18 godz.
- Biegłem zgodnie z założeniami taktycznymi, które sobie zaplanowałem. Od początku starałem się trzymać równe tempo - poinformował Dariusz Guzowski, 38-letni biegacz, który pracuje w Szkole Policji w Słupsku.

- Dopiero po półmetku wyszedłem na prowadzenie, którego już nie oddałem do mety. Przyznam szczerze, że lubię biegać i to bez względu na nawierzchnię oraz warunki pogodowe. Czas był dla mnie sprawą drugorzędną, bo chciałem wyrobić kilometrówkę przed następnymi zawodami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza