Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ustecka tratwa zakończyła misję w Gdańsku. List do do syrenki przypłynie morzem

Marcin Barnowski, [email protected]
W sobotę tratwa "Bryzga Rosowa", przewożąca list od Syrenki warszawskiej do Syrenki usteckiej, zakończyła swą misję w Gdańsku.

Przesyłkę przejął tam żeglarz Edward Zając. Ma ją przetransportować morzem do Ustki, ale gdy tylko wypłynął z Zatoki Gdańskiej na otwarty Bałtyk, zaskoczył go sztorm. - Ma przeciwny wiatr. Będzie walczył przez kilka dni i przekazanie listu w Ustce nastąpi dopiero w sobotę - zapowiada Tomasz Laskowski, współorganizator wyprawy.

Tratwa w ciągu dwóch tygodni pokonała Wisłą odległość z Warszawy do Gdańska. Wzbudzała sensację, załoga udzieliła licznych wywiadów mediom i rozdawała materiały promujące Ustkę. W Gdańsku zakończyła misję. List od Syrenki do Syrenki na schodach Dworu Artusa przejął od niej Edward Zając, żeglarz z Ustki. Ma przetransportować przesyłkę morzem do Ustki i przekazać ją osobiście do rąk usteckiego burmistrza.

Jak powiedział nam Laskowski, tratwa pozostanie w Gdańsku do przyszłego lata. W przyszłym roku wyruszy stąd w górę Wisły, do Warszawy, bo - jak spodziewa się Tomasz Laskowski - Syrenka ustecka na pewno odpisze na list Syrenki warszawskiej i znowu trzeba będzie wodą przewieźć tę przesyłkę.

Tymczasem samotny żeglarz Edward Zając zmaga się na morzu ze sztormem, ma przeciwny wiatr. Prawdopodobnie uroczystość przekazania listu burmistrzowi będzie miała miejsce dopiero w najbliższą sobotę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza