Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aquapark to ryzyko

Michał Kowalski [email protected]
Słupski aquapark ma powstać na ul. Grunwaldzkiej na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego.
Słupski aquapark ma powstać na ul. Grunwaldzkiej na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego.
Maciej Kobyliński, prezydent Słupska, stawia na aquapark, który jest ryzykownym przedsięwzięciem, a radnych przekonuje argumentami, które nie mają pokrycia w rzeczywistości.

W innych miastach, zamiast słów są konkrety.

W środę radni nie zdecydowali o poparciu projektu budżetu. Jednym z punktów niezgody z prezydentem było zarezerwowane w budżecie 5 mln zł na aquapark. Radni chcą ograniczyć te wydatki do niezbędnych kosztów związanych ze sprawami organizacyjnymi przedsięwzięcia oraz dokumentacji technicznej.

Kobyliński apelował, by "nie wylewać dziecka z kąpielą", bo praca nad aquaparkiem trwa już kilka lat. Przypomnijmy, że ma on powstać na ul. Grunwaldzkiej na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego.

Całość ma kosztować 75 mln zł (netto), z czego miasto wyłoży 10 mln zł, Unia Europejska - 30 mln zł, a partner prywatny 35 mln zł.

Prezydent, przekonując radnych, stwierdził, że "Bruksela pieniądze już dała, Warszawa to zaklepała" i pozostaje kwestia przekazania ich przez marszałka województwa, o sprawie wie Ministerstwo Sportu.

Postanowiliśmy to sprawdzić.

- My nie przekazujemy żadnych pieniędzy unijnych. Naszym funduszem jest Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej, w którym nie ma pieniędzy unijnych - mówi Iwona Gajcy z Departamentu Infrastruktury Sportowej Ministerstwa Sportu. - Bruksela nikomu nie zaklepała żadnych pieniędzy - stwierdza Jan Szymański, zastępca dyrektora Departamentu Programów Regionalnych Urzędu Marszałkowskiego.

Opinia

Opinia

Maciej Grześkowiak, wiceprezydent Bydgoszczy:
- Nasze baseny spełniają swoją rolę. Coraz więcej młodych ludzi osiąga dobre wyniki podczas ogólnopolskich olimpiad. Po wybudowaniu kilku basenów, miasto przymierza się do budowy aquaparku. W skrócie będzie tak, że damy aportem grunt spółce publiczno-prywatnej, która wybuduje aquapark w całości za swoje pieniądze i będzie ponosić ryzyko jego działalności. Prawdopodobnie zgodzimy się na wykup części usług w aquaparku dla dzieci ze szkół. Jednak ponadto nie planujemy żadnego dofinansowania.

- Projekt słupskiego aquaparku nie ma żadnej obietnicy dofinansowania. Będzie musiał stanąć w konkursie jak inne. Konkurs na projekty finansowane z Regionalnego Programu Operacyjnego, w którym może znaleźć się aquapark, rozpocznie się w 2009 roku. Pula pieniędzy przeznaczonych na takie inwestycje to 50 mln euro. - Zainteresowanie jest bardzo duże, konkurencja będzie bardzo ostra - mówi nam Szymański.

Nasuwa się pytanie, czy Słupsk nie powinien zabezpieczyć się w przypadku porażki w konkursie - np. poprzez przygotowanie sieci małych basenów.

Tak jest w Bydgoszczy - Od 2001 roku zbudowano u nas cztery baseny, po osiem milionów złotych każdy, dofinansowane ze środków budżetu państwa - mówi Anna Stasiewicz-Mąka, dziennikarka "Gazety Pomorskiej".

Łatwość budowy polegała też na tym, że baseny stawiano przy szkołach - na ich terenie, co wykluczało konieczność zakupu gruntu, a trzy z nich powstało według tego samego projektu.

Teraz w Bydgoszczy funkcjonuje z powodzeniem aż 10 pływalni.

Michał Kowalski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza