Oskarżeni w sprawie strzelaniny przed lokalem Malibu

Pierwszego z gangsterów sprowadzono do Polski z Wielkiej Brytanii. I to właśnie on - według prokuratury - strzelał z broni. To kolejni oskarżeni w głośnej sprawie.

Przed lokalem Malibu przy ul. Zygmunta Augusta w Słupsku Robert K., ps. Edek, zginął wieczorem 7 listopada 2000 roku. W strzelaninie został też ranny Leon Ch.

O dokonanie i usiłowanie zabójstwa oskarżono grupę przestępczą Krzysztofa Ł., ps. Łapa, ale pierwszy proces zakończył się uniewinnieniami.

Do kolejnych aresztowań tych samych oskarżonych doszło, gdy w sprawie pojawił sie świadek koronny. Jednak wtedy Tomasz P. uciekł za granicę. Po drugim procesie grupa została wprawdzie skazana, ale sąd do końca nie ustalił sprawcy, który pociągnął za spust pistoletu maszynowego Skorpion.

Wyroki

Wyroki

Strzelaniny przed Malibu Sąd Okręgowy w Słupsku nie uznał za zabójstwo, jak chciała prokuratura, lecz za bójkę z użyciem niebezpiecznych narzędzi - kijów bejsbolowych i broni. Przywódca gangu Krzysztof Ł. dostał 8 lat więzienia, a jego podwładni: Krzysztof R. - 7 lat, Maciej D. - 4,5 roku, Rafał M., który współpracował z organami ścigania - 4 lata. Wyrok jest prawomocny, ale nie ostateczny. Akta czekają na kasację w Sądzie Najwyższym, złożoną przez obrońców.

Teraz prokuratura twierdzi, że był to właśnie Tomasz P., były ochroniarz z dyskoteki Viva w Ustce. W kwietniu 2006 roku zatrzymał go Interpol w Anglii, ale ze względów proceduralnych wydano go Polsce dopiero ubiegłego lata.

P. odpowie za zabójstwo, a także za udział w gangu Łapy i przestępstwa popełnione w 2000 roku: strzelaninę pod hotelem Słupsk, najścia na dyskotekę B-31 i Zajazd. Drugi oskarżony to Robert Z., ps. Biedrona.

Ten pojawi się w procesie po raz pierwszy, ale odpowie tylko za pobicie. Rolę, jaką oskarżeni odegrali w sprawie Malibu, ujawnili przestępcy współpracujący z policją - Marcin S. i Robert M.