Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto wydzierżawi halę przy ul. Grottgera?

Aleksander Radomski
Miasto od lat nie może sprzedać obiektu przy ul. Grottgera 17b. Przetargi na zrujnowaną halę nie cieszą się zainteresowaniem. Ostatnio po raz kolejny obniżono cenę wywoławczą, a teraz urzędnicy przygotowują się do rokowań. Być może z tenisistami.
Miasto od lat nie może sprzedać obiektu przy ul. Grottgera 17b. Przetargi na zrujnowaną halę nie cieszą się zainteresowaniem. Ostatnio po raz kolejny obniżono cenę wywoławczą, a teraz urzędnicy przygotowują się do rokowań. Być może z tenisistami. Krzysztof Piotrkowski
Niewykluczone, że do hali przy ul. Grottgera 17b wprowadzą się tenisiści ze Słupska.

Bez przełomu po ostatnim, styczniowym przetargu ogłoszonym przez słupski ratusz na sprzedaż historycznej hali przy ul. Grottgera. Miejsce, w którym sukcesy odnosiły siatkarki Czarnych Słupsk, wciąż czeka na nowego właściciela. Czeka, choć obiekt pod młotek trafiał już kilkakrotnie. Jeszcze w maju 2012 roku wyceniano go na ponad 800 tysięcy złotych, co pośrednicy nieruchomości skwitowali jednym słowem: dużo. Podobnie wypowiadali się po niespełna roku, kiedy cena wywoławcza spadła już do 420 tys. zł. Niedawno nieruchomość o powierzchni ponad 1,5 tys. metrów kwadratowych urząd miejski wystawił za 389 tys. zł.

Inwestor się nie pojawił, choć jak napisano w ogłoszeniu, budynek jest wyposażony w instalację elektryczną i wodno-kanalizacyjną. Warto też zaznaczyć, że ewentualne działania inwestycyjne wiążą się z koniecznością uzyskania pozytywnej opinii wojewódzkiego konserwatora zabytków.

- Co teraz? Przymierzamy się do procedury związanej ze składaniem ofert i negocjacji - mówi Marek Biernacki, wiceprezydent Słupska. - Zależy nam na zbyciu obiektu i znalezieniu dla niego nowego gospodarza. Miasta nie stać na remont, który jest tam niewątpliwie potrzebny. Nie ulega wątpliwości też, że hala chyli się ku upadkowi. Nieszczęśliwie znajduje się między budynkami mieszkalnymi, co ogranicza możliwości jej wykorzystania.

Wiceprezydent Biernacki nie wyklucza jednak, że zamiast rokowań przeprowadzony zostanie jeszcze jeden przetarg. Tym razem na dzierżawę hali. - Miałem sygnały, że zainteresowane są tym środowiska tenisowe. Na razie żadna konkretna oferta jeszcze nie wpłynęła - zaznacza.

Krótka historia hali na następnej stronie.

Lotnisko i oranżeria - krótka historia hali

Hala przy ul. Grottgera to dawny hangar lotniczy przedwojennego lotniska Stolp West. To jedyna pozostałość po lotnisku, które rozciągało się na terenach dzisiejszej ulicy Grottgera.

Lotnisko i hangary są dobrze widoczne na zdjęciach z 1918 roku i na starych planach tej bazy. Od czasu do czasu pojawiają się pod nią zagraniczni pasjonaci historii aeronautyki.

Poprzednie władze miasta snuły koncepcje zagospodarowania hali sportowej.

- Aż się prosi, żeby tam zrobić cudowną oranżerię. W tym ogrodzie bawiłyby się wasze dzieci, ludzie by przyjeżdżali z miasta. Jesteśmy gotowi to zrobić. Ale czy ja zdążę? - mówił Maciej Kobyliński, wtedy prezydent Słupska na spotkaniu z mieszkańcami sąsiedniego bloku. Jego lokatorzy protestowali przeciwko budowie pod ich oknami miejskiego ringu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza