Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Wilczur rzucił się na mnie i mojego psa". Co z kagańcami?

Daniel Klusek
– Zaapelujcie do opiekunów dużych psów, żeby zakładali im kagańce – prosi pan Patryk ze Słupska.
– Zaapelujcie do opiekunów dużych psów, żeby zakładali im kagańce – prosi pan Patryk ze Słupska. mmmgorzow.pl
- Zaapelujcie do opiekunów dużych psów, żeby zakładali im kagańce - prosi pan Patryk ze Słupska.

Pan Patryk ma kundla. Pies jest łagodny i średniej wielkości. - Zawsze wychodzę z nim na smyczy. podobnie było i tamtego razu - mówi pan Patryk. - Niestety, niedaleko nas był też mężczyzna z owczarkiem niemieckim. Ten pies był na smyczy, ale bez kagańca. W pewnej chwili agresywny wilczur wyrwał się swojemu opiekunowi i pobiegł w naszym kierunku.

Słupszczanin wziął psa na ręce, aby uchronić go przed dużo większym agresywnym zwierzęciem.
- Wilczur rzucił się na nas, mój pies zeskoczył mi z rąk. Próbowałem je rozdzielić. Zaczęła się kotłowanina. Dołączył do mnie właściciel owczarka i wspólnie udało nam się rozdzielić psy. - mówi pan Patryk. - W wyniku zdarzenia doznałem urazu palca. Trafiłem do szpitala, gdzie wykonano mi zabieg. Nie wiadomo jeszcze, czy odzyskam sprawność w dłoni. Na szczęście mojemu psu nic się nie stało.

Zobacz także: "Piesek ci nie pomoże kut...". Mieszkańcy ul. Sportowej czują się zastraszeni

Zdaniem mężczyzny, do zdarzenia by nie doszło, gdyby wilczur miał kaganiec. Jak dowiedzieliśmy się w straży miejskiej, w prawie lokalnym jest zapis, że w miejscach publicznych psy mogą być wyprowadzane tylko pod nadzorem osób, które są zdolne do sprawowania kontroli nad nim.

- Psy muszą być wyprowadzane na smyczy, a psy rasy uznanej za agresywną muszą być pod nadzorem osoby pełnoletniej, na smyczy i w kagańcu - mówi Iwona Jakiel, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Słupsku. - Jeśli osoba poszkodowana w tym zdarzeniu złoży do nas zawiadomienie o możliwości wykro­czenia, my przeprowadzimy postępowanie w tej sprawie. Od jego efektów uzależnione będzie, czy sprawa później trafi do sądu.

Dodaje, że psy ras uznanych za agresywne (owczarki niemieckie się do nich nie zaliczają) zazwyczaj są wyprowadzane w kagańcach.

- Częściej zdarza się natomiast, że te psy są wyprowadzane bez smyczy, głównie rano i w okolicach bloków - mówi Iwona Jakiel. - Za takie wykroczenie opiekunowie mogą zapłacić mandat na zasadach ogólnych, czyli w wysokości od 20 do 500 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza