Pan Patryk ma kundla. Pies jest łagodny i średniej wielkości. - Zawsze wychodzę z nim na smyczy. podobnie było i tamtego razu - mówi pan Patryk. - Niestety, niedaleko nas był też mężczyzna z owczarkiem niemieckim. Ten pies był na smyczy, ale bez kagańca. W pewnej chwili agresywny wilczur wyrwał się swojemu opiekunowi i pobiegł w naszym kierunku.
Słupszczanin wziął psa na ręce, aby uchronić go przed dużo większym agresywnym zwierzęciem.
- Wilczur rzucił się na nas, mój pies zeskoczył mi z rąk. Próbowałem je rozdzielić. Zaczęła się kotłowanina. Dołączył do mnie właściciel owczarka i wspólnie udało nam się rozdzielić psy. - mówi pan Patryk. - W wyniku zdarzenia doznałem urazu palca. Trafiłem do szpitala, gdzie wykonano mi zabieg. Nie wiadomo jeszcze, czy odzyskam sprawność w dłoni. Na szczęście mojemu psu nic się nie stało.
Zobacz także: "Piesek ci nie pomoże kut...". Mieszkańcy ul. Sportowej czują się zastraszeni
Zdaniem mężczyzny, do zdarzenia by nie doszło, gdyby wilczur miał kaganiec. Jak dowiedzieliśmy się w straży miejskiej, w prawie lokalnym jest zapis, że w miejscach publicznych psy mogą być wyprowadzane tylko pod nadzorem osób, które są zdolne do sprawowania kontroli nad nim.
- Psy muszą być wyprowadzane na smyczy, a psy rasy uznanej za agresywną muszą być pod nadzorem osoby pełnoletniej, na smyczy i w kagańcu - mówi Iwona Jakiel, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Słupsku. - Jeśli osoba poszkodowana w tym zdarzeniu złoży do nas zawiadomienie o możliwości wykroczenia, my przeprowadzimy postępowanie w tej sprawie. Od jego efektów uzależnione będzie, czy sprawa później trafi do sądu.
Dodaje, że psy ras uznanych za agresywne (owczarki niemieckie się do nich nie zaliczają) zazwyczaj są wyprowadzane w kagańcach.
- Częściej zdarza się natomiast, że te psy są wyprowadzane bez smyczy, głównie rano i w okolicach bloków - mówi Iwona Jakiel. - Za takie wykroczenie opiekunowie mogą zapłacić mandat na zasadach ogólnych, czyli w wysokości od 20 do 500 złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?