MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z remontowanej ul. Poniatowskiego znikają studzienki

Alek Radomski [email protected]
Na ul. Poniatowskiego znikają włazy do studzienek kanalizacyjnych.
Na ul. Poniatowskiego znikają włazy do studzienek kanalizacyjnych. www.sxc.hu
Na Poniatowskiego praca wre, ale z remontowanej ulicy znikają stalowe studzienki. Niedaleko jest skup złomu. Kierownik budowy mówi, że... liczy na uczciwość społeczeństwa.

Zabezpieczeniem terenu budowy zajmuje się firma ochroniarska, ale obiekt nie jest dozorowany przez cały czas.

Jak poinformowała nas nasza czytelniczka, profesjonalna firma zabezpieczająca teren, to tylko jeden człowiek z psem.

Tymczasem Poniatowskiego jest długa. Głównym zadaniem ochoniarza jest pilnowanie maszyny do układania asfaltu i sprzętu drogowców.

- Widziałam, jak z placu budowy postronne osoby wynosiły włazy do studzienek kanalizacyjnych. To było w biały dzień - mówi słupszczanka.

Czytelniczka poinformowała również o niezabezpieczonych butlach z gazem.

- To jest sprawa firmy Strabag, która wygrała przetarg na remont ulicy - mówi Margin Grzybiński, rzecznik Zarządu Infrastruktury Miejskiej.

- Plac budowy został przekazany wykonawcy i to on zgodnie z przepisami odpowiada za to, co się tam dzieje. Wszystko to, co tam było, powinno wrócić na swoje miejsce. Jeśli nie, zapłaci za to firma.
Budowa czy remont dróg to prace liniowe. Drogowcy przesuwają się wzdłuż drogi w miarę postępu prac.

- Całej drogi nie można ogrodzić i zabezpieczyć w sposób uniemożliwiający wejście osób postronnych - informuje Beata Warzbińska, kierownik budowy na ul. Poniatowskiego.

- Pozostaje nam liczyć na uczciwość społeczeństwa. Niestety, kradzieże części metalowych, sprzedaż ich na skupie złomu, a później zakupy w sklepie monopolowym są tu normą - tłumaczy.

Sprawy kradzieży na Poniatowskiego nie bagatelizuje dyrektor Maciej Konopka z firmy Strabag. Po naszej interwencji przyjechał do Słupska z kontrolą. Podkreślał, że kradzieże na budowach się zdarzają.

- Kiedyś, na innej budowie ukradziono nam 150 metrów kwadratowych położonej już kostki brukowej - mówi Konopka.

Dyrekcja firmy Strabag wyjaśnia, że butle z gazem stoją w pobliżu maszyn, tak by w trakcie prac były łatwo dostępne. Po godzinach zostają pod nadzorem zewnętrznej firmy ochroniarskiej.

- Zwrócimy jej uwagę na konieczność zaostrzenia kontroli nad powierzonym jej sprzętem i materiałem - podkreśla Beata Warzbińska, kierownik budowy.

Studzienka kanalizacyjna waży około 20 - 30 kg. Cena skupu w jednym z pobliskich skupów to 80 groszy na kilogram.

Strabag zamierza zakończyć remont ul. Poniatowskiego za około dwa miesiące, by przenieść się na ul. Grunwaldzką.

- Czekamy jeszcze na pozwolenie na budowę - informuje dyrektor firmy Maciej Konopka.

To nie pierwsza kradzież z remontowanych ostatnio słupskich ulic. Pod koniec maja opisywaliśmy, jak słupscy policjanci na gorącym uczynku złapali dwóch mężczyzn, którzy z remontowanej ul. Portowej próbowali ukraść siedem palet kostki brukowej.

Podczas przesłuchania mężczyźni przyznali się do winy. Wartość skradzionej kostki wyceniono na 4 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza