Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zatrudnię się w minibarze!

(dr)
Małgorzata Radziuk otwiera kawiarnię w sali byłego chowskiego Ośrodka Kultury
Małgorzata Radziuk otwiera kawiarnię w sali byłego chowskiego Ośrodka Kultury Fot. Wieńczysław Sporecki
Małgorzata Radziuk z Tychowa jest jedną z 10 bezrobotnych z powiatu białogardzkiego, którym Stowarzyszenie Inicjatyw Społeczno-Gospodarczych w Karlinie pomogło otworzyć własne firmy - przeszkoliło na temat biznesu, pomogło uzyskać atrakcyjny kredyt i będzie pilotować prowadzoną działalność. Razem z nami

Małgorzata Radziuk otwiera kawiarnię w sali byłego chowskiego Ośrodka Kultury
(fot. Fot. Wieńczysław Sporecki)

Pani Radziuk otworzy niebawem minibar w budynku byłego Tychowskiego Ośrodka Kultury. W sali, którą przed laty kupiła wspólnie z mężem i bratem. Zainwestowali wówczas pieniądze z myślą o przyszłym biznesie. Do niedawna wynajmowali ją na wesela, chrzciny i sylwestry i... zarabiali co nieco. Gdy pani Radziuk przeczytała w październiku ogłoszenie o szkoleniu w SISG i możliwości uzyskania taniego kredytu, pomyślała, że to szansa na szybsze uruchomienie własnego lokalu. Nie pomyliła się. Po szkoleniu i testach psychologicznych na przydatność do biznesu dowiedziała się, że świetnie nadaje się do prowadzenia restauracji. Od razu zabrała się więc do dzieła. Czeka teraz na tani kredyt, a w międzyczasie remontuje salę w ośrodku kultury.
- Robię barek. Będzie kamienny. Chcę, żeby lokal był stylowy - mówi. Ma nadzieję, że jego otwarcie nastąpi jeszcze przed świętami. - Jest już wynajęty na chrzciny pierwszego dnia świąt. Musimy zdążyć - dodaje. Liczy na huczny rozruch. Klienci zapowiedzieli się już na sylwestra.
- Liczę że interes się uda. Jestem optymistką. Lokal ma służyć mieszkańcom Tychowa. Dorosłym i dzieciom. W ośrodku kultury jest dość duży ruch. Odbywa się tu sporo zajęć pozalekcyjnych. We wsi organizuje się też dużo imprez. Choćby dożynki. Wtedy klientów nie zabraknie - ma nadzieję pani Radziuk. Spodziewa się też, że mieszkańcy Tychowa nadal będą chętnie wynajmować minirestaurację na wesela, chrzciny, imieniny.
To pierwszy własny interes w życiu Małgorzaty Radziuk. Dotychczas pracowała "u kogoś" - dziś stoi za ladą w sklepie z materiałami budowlanymi w Tychowie. Nie może się doczekać, kiedy będzie sprzedawać u siebie: kawę, herbatę, ciastka i coś do zjedzenia na szybko - hot-dogi, zapiekanki...
- Potem może, jak interes się rozwinie, zatrudnię kogoś - dodaje pani Radziuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza