Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bryan Davis: wszystko dla klubu (zdjęcia, wideo)

Rafał Szymański
Bryan Davis.
Bryan Davis. Łukasz Capar
Rozmowa z Bryanem Davisem, nowym zawodnikiem Energi Czarnych Słupsk.

Trening z udziałem Bryana Davisa

Briefing przed meczem z Asseco

Jak się czujesz ponownie w Słupsku, po dwóch latach nieobecności tutaj?

- Bardzo dobrze. Nie jestem jeszcze długo, to tak naprawdę niecałe dwadzieścia cztery godziny. Czuję się dobrze, jakbym wracał do tej samej organizacji klubu, do tego samego miasta. Teraz będę robił wszystko co mogę, by pomóc wygrywać zespołowi, z którym zdobyłem dwa lata temu brązowy medal.

Jak się pan czuje po kontuzji, jaką odniósł w grudniu w Korei. To przecież spowodowało przerwę w pańskiej karierze i powrót do USA.

- Trenuję od dwóch miesięcy indywidualnie, od miesiąca już bardzo ciężko.

Czy to były treningi indywidualne?

- Indywidualne i z jednym z zespołów w ostatnim tygodniu w lidze w Portoryko.

Gdy grał pan w Południowej Korei zmienił pan klub. Najpierw walczył pan w The Samsung, potem w Sonic Boom KT. Dlaczego?

- Tam panują podobne warunki jak w NBA, zespoły mogą wymieniać się graczami. Tak liga jest zbudowana. Menedżer stwierdził, że Brayn będzie pasował lepiej do innej drużyny.

Po wyleczeniu kontuzji miał pan inne oferty?

- Tak, miałem, ale nie będę mówił gdzie.

Wypowiedź

Czekamy na list czystości

Marcin Sałata, menedżer Energi Czarnych

Czekamy jeszcze na list czystości Bryana Davisa. Znajduje się ona w USA w D-Leaque. We wtorek zostały dopełnione wszystkie formalności z naszej strony. Agent zawodnika w USA stara się, aby wszystko udało się załatwić, ale formalnie ma na to siedem dni. Tylko od nich zależy, czy Bryan zagra już w meczu z Asseco Prokomem Gdynia.

Davis po 2011 roku

Po zdobyciu brązowego medalu z Energą Czarnymi w 2011 roku Davis przeszedł do holenderskiego Groningen. Długo tam nie pograł, sondował nawet możliwość powrotu do Energi Czarnych. Znalazł się ostatecznie na Ukrainie.

W Krivbasbasket Krzywy Róg zdobywał średnio niemal 15 pkt. i 8 zb. Potem grał w Chinach w Hebei Springs jego średnie to - 31,5 pkt., 16,6 zb. oraz po 3 bloki i przechwyty.

W obecnym sezonie występował natomiast w dwóch południowokoreańskich drużynach: dla Samsung Thunders Seul zdobywał średnio 11 pkt. i 7 zb. dla Sonic Boom Songnam 6,4 pkt. i 3,4 zb., rał zaledwie po 13 minut. W tym ostatnim zespole doznał urazu kolana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza