Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Słupska chce emisji obligacji miejskich

Zbigniew Marecki [email protected]
Prezydent Słupska chce emisji obligacji miejskich.
Prezydent Słupska chce emisji obligacji miejskich. Łukasz Capar
Prezydent Słupska chce, aby radni zgodzili się na emisję kolejnych obligacji miejskich na kwotę 34,8 miliona złotych.

Z tej sumy aż 21 milionów ma pójść na spłatę obecnego zadłużenia. Ten nowy dług spłacimy za 12 lat.

Na środowej sesji rady miejskiej prezydent ma przedstawić projekty dwóch uchwał o emisji obligacji. Zgodnie z nimi 13,8 mln zł obligacji miasto chce wyemitować na pokrycie planowanych na ten rok kosztów 44 miejskich inwestycji.

Chodzi m.in. o przebudowę al. 3 Maja (ponad 4 mln zł), Trakt Książęcy (1 mln zł), budownictwo socjalne (500 tys. zł). Z kolei 21 mln zł obligacji prezydent chce przeznaczyć na wcześniejszą spłatę zaciągniętych zobowiązań z tytułu kredytów i obligacji, które trzeba by uregulować w latach 2014 i 2015 w kilku bankach (BGK, Citi Bank Handlowy, ING Bank Śląski, Kommunal Kredit Austria, Nordea Bank Polska).
Projekty uchwał zakładają, że oba programy obligacyjne zostaną zakończone w latach 2024 i 2025, a więc dopiero wtedy miasto wykupi obligacje. Do tego czasu będzie płacić odsetki.

Uzasadniając uchwały, prezydent powołuje się na przyjęty przez radnych budżet miasta na ten rok. Zakłada on przychody w kwo-cie 54,8 mln zł pokryte z obligacji. Na ich emisję w wysokości 20 mln zł radni zgodzili się już w listopadzie ub. roku. Teraz prezydent oczekuje zgody na emisję kolejnych na 34,8 mln zł.

Zobacz także: Słupscy radni nie dokapitalizowali Rejonowego Zarządu Inwestycji

- Czy musimy spłacać nasze zadłużenie poprzez emisję obligacji? - zapytaliśmy w ratuszu. - W związku z wejściem w życie w 2014 roku ustawy o finansach publicznych, która narzuca na samorządy indywidualny wskaźnik spłaty zadłużenia, konieczne było przygotowanie i przedłożenie pod obrady Rady Miejskiej w Słupsku projektu uchwały o emisji obligacji na spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań.

Propozycja pozwoli miastu w latach 2014 i 2015 na prawidłową realizację zadań nałożonych na samorządy - pisze Dawid Zielkowski, rzecznik prasowy prezydenta Słupska.

Jeśli radni zaakceptują obie uchwały, to wg magistratu przy pełnej realizacji zaplanowanych przychodów stan zadłużenia miasta na koniec grudnia br. wyniesie 261 684 mln zł. Oznacza to, że wskaźnik zadłużenia do dochodów ogółem, po uwzględnieniu wyłączeń, wyniesie 55,21 proc. Do 19 kwietnia br. Słupsk wyemitował już obligacje o łącznej wartości 181 mln. A zobowiązania miasta wobec banków z tytułu kredytów i pożyczek wynoszą 76 mln zł. Co na temat propozycji prezydenta sądzą radni?

- Propozycja prezydenta to coś w rodzaju kredytu konsolidacyjnego: zastępujemy kilka kredytów zaciągniętych przez miasto jednym, umową na emisję obligacji. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to nie przynosi negatywnych konsekwencji finansowych, ale pojawia się pytanie, czy powinniśmy spłacać długi poprzez kolejne zadłużenie? W mojej ocenie nie, ponieważ nowe zobowiązanie to kolejne odsetki, a w konsekwencji znacznie wyższy koszt pożyczonych pieniędzy - uważa radny Robert Kujawski z PiS. Dodaje, że do tej pory Słupsk wykupił tylko 3 mln zł wyemitowanych obligacji, a z tytułu ich obsługi wypłacił bankom 21 mln zł, co stanowi 11,7 proc. zadłużenia z tytułu emisji obligacji.

Zobacz także: PO zarzuca słupskim urzędnikom markowanie działań w sprawie ringu miejskiego (wideo)

- Czy prywatnie zawarlibyśmy umowę kredytu, w której bank proponuje pożyczkę na 12 lat, gdzie przez 11 lat spłacamy tylko odsetki, a sam kapitał dopiero w 12. roku? - pyta Kujawski.

Z kolei Beata Chrzanowska, szefowa Klubu Radnych PO, twierdzi, że jej klub dopiero dzisiaj będzie debatował nad sprawą obligacji.

- Prawdopodobnie poprzemy uchwałę dotyczącą emisji obligacji na pokrycie kosztów inwestycji, bo na to zgodziliśmy się przy głosowaniu nad budżetem. Nie wiem natomiast, jakie będzie nasze stanowisko w sprawie emisji obligacji na spłatę zadłużenia. Na razie przeważa opinia, że w tym przypadku powinniśmy się wstrzymać, bo priorytetowe dla miasta inwestycje - budowa parku wodnego i ringu miejskiego - stoją pod znakiem zapytania. Nie wykluczam jednak, że do środy nasze stanowisko się zmieni - mówi Beata Chrzanowska.

Słupsk nie jest jedynym miastem w Polsce, które chce spłacać swoje zadłużenie obligacjami. Na ten ruch decyduje się Ustka. Zrobili go już radni Krakowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza