Rolnik szuka żony to program o charakterze rozrywkowym, nadawany w telewizji publicznej (TVP 1). Polega on na tym, że grupa kawalerów - gospodarzy rolnych - wybiera kandydatkę na żonę. Panie zgłaszają się do programu, w którym kandydat konfrontuje swoje zainteresowania i oczekiwania z grupą uczestniczek.
- Dowiedziałam się o tym programie od mamy. Zażartowała, że mogłabym spróbować w nim swoich sił. Ale tak od żartu do żartu, stwierdziłam, że to nawet fajny pomysł i zdecydowałam się na wzięcie udziału - mówi Natalia Wodzianowska ze Słupska. Dwudziestopięciolatka po studiach ogrodniczych, była cheerleaderka zespołu koszykówki Energa Czarni Słupsk.
Zobacz także: Filip Gurłacz ze Słupska zagrał w filmie Miasto 44 (zdjęcia, wideo)
Dziewczyna od pewnego czasu nie była w związku, a w Słupsku jakoś nie mogła znaleźć drugiej połówki. Postanowiła więc poszukać szczęścia w programie. Dlaczego zdecydowała się konkurować o Pawła (jeden z zaprezentowanych bohaterów)? - Każda z nas musiała wysłać list do mężczyzny, którego chciałaby poznać.
Paweł odpowiadał mi nie tylko pod względem wieku, ale imponował także charakterem. Jest zaradny, przedsiębiorczy, z poczuciem humoru - stwierdza Natalia, która śmieje się, że ze stresu zrobiła błąd w liście. Błąd był istotny. - Napisałam, że mam 20 lat, podczas gdy mam o pięć więcej. Mało brakowało, a Paweł nie zdecydowałby się mnie poznać. Jak się spotkaliśmy na żywo, wyjaśniłam mu pomyłkę - mówi Natalia, która zawsze lubiła wieś. Jako dziecko karmiła gęsi w gospodarstwie babci.
Zbierała także jaja z kurnika. - Zawsze marzył mi się chłopak sportowiec albo rolnik - uśmiecha się dziewczyna. Teraz walczy o względy mężczyzny, który jest nie tylko rolnikiem, ale i absolwentem AWF. Pierwsze spotkanie było bardzo stresujące. - Wszędzie było pełno kamer. Oboje się denerwowaliśmy. Pierwsza rozmowa była trudna bo jestem osobą skrytą na początku każdej znajomości. Dopiero później otwieram się przed ludźmi - przyznaje kandydatka na żonę rolnika.
Zobacz także: Marta Markiewicz zachwyciła w The Voice of Poland
Natalia, która konkuruje o względy Pawła, przeszła już do ścisłej trójki kandydatek na żonę. Mężczyzna będzie miał twardy orzech do zgryzienia. Rywalki będą musiały zaimponować rolnikowi nie tylko swoim charakterem, inteligencją i urodą. Dziewczyny będą musiały także poradzić sobie z pracą w gospodarstwie. Jak przyznaje Natalia, atmosfera w programie była bardzo fajna.
- Nie było niezdrowej rywalizacji. Bardzo polubiłyśmy się z dziewczynami i do dzisiaj utrzymujemy ze sobą kontakt - mówi Natalia. - Rolnik szuka żony to program kulturalny i bardzo ciepły, różniący się od podobnych, emitowanych w innych stacjach. W zdobyciu serca rolnika kibicuje słupszczance rodzina i znajomi. Kolejny odcinek programu Rolnik szuka żony zobaczymy w niedzielę na antenie TVP 1 o godz. 21.30.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?