Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupski ring z dużymi problemami

Alek Radomski [email protected]
Ulica Koszalińska już się zmienia. Teraz okazało się, że po zakończeniu sezonu grzewczego trzeba będzie tu głębiej zakopać rury ciepłownicze, które biegną pod drogą.
Ulica Koszalińska już się zmienia. Teraz okazało się, że po zakończeniu sezonu grzewczego trzeba będzie tu głębiej zakopać rury ciepłownicze, które biegną pod drogą. Łukasz Capar
Wykonawca kwestionuje projekt słupskiego ringu. Konkretnie jeden przyczółek wiaduktu nad torami.

Pojawiły się duże problemy na budowie nowego przebiegu drogi krajowej nr 21 w Słupsku, czyli ringu. To niestabilny przyczółek wiaduktu kolejowego i rury ciepłownicze za blisko nawierzchni na ulicy Koszalińskiej. Na dziś to główne problemy przy budowie ringu. Nie będzie za to przebudowy skrzyżowania ul. Rejtana z Wiatraczną, którą postulowała część mieszkańców, a część była przeciwna.

Wykonawca najważniejszej inwestycji drogowej w mieście kwestionuje jej projekt. Konkretnie jeden z przyczółków przyszłego wiaduktu nad torami kolejowymi w Słupskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej.

Zobacz także: 600 osób przeciwko zmianom na ringu

- Chodzi o jakość gruntów w tym miejscu i obliczenia - tłumaczy Marek Biernacki, wiceprezydent Słupska, teraz odpowiedzialny za inwestycje w mieście. - Wykonawca zastanawia się, czy nie potrzeba tam dodatkowych wzmocnień, aby przyczółek wytrzymał przyszłe obciążenia poziome. Aktualnie trwają ustalenia. Cała sprawa powinna zostać rozstrzygnięta w terminie do końca marca.

W tym tygodniu na placu budowy ma pojawić się reprezentujący projektanta geolog. Na razie prace po stronie od ul. Braci Staniuków, gdzie znajduje się kwestionowany przyczółek, nie są wykonywane. Inaczej jest po drugiej stronie przyszłego wiaduktu w strefie, gdzie roboty ruszają ponownie od tego poniedziałku.

- Nieważne, po czyjej stronie jest racja, wykonawcy czy projektanta - mówi Józef Oziembała, inżynier kontraktu. - Wszystko sprawdzimy i doprowadzimy budowę do końca. Nie chcemy opóźnień - zaznacza i dodaje, że w jego opinii, a podpiera ją swoim 30-letnim doświadczeniem, z poddawanym w wątpliwość zbrojonym przyczółkiem jest wszystko w porządku.

Zobacz także: Budowa słupskiego ringu. Klasyczny kłopot rond

Jednak wiadukt nad torami to nie są jedyne utrudnienia, nad którymi zastanawiają się aktualnie drogowcy. Gorące, i to dosłownie, kłopoty pojawiły się też na ulicy Koszalińskiej. Mowa o ciepłociągu. Jego administrator (dziś Cofelty) na etapie projektowania nie zgłosił zapotrzebowania, aby go przełożyć i ukryć głębiej pod ziemią. Teraz, czyli w trakcie zaawansowanych prac, okazuje się, że znajduje się on za blisko nawierzchni. Jak podkreśla inżynier kontraktu, tu też sprawa jest w toku i w praktyce dotyczy dwóch odcinków o łącznej długości około 300 metrów. Dodatkowe roboty na Koszalińskiej miałyby się rozpocząć po zakończeniu sezonu grzewczego. Wstępnie zaplanowano je na lipiec. Jak nas zapewniono, nie będą wiązać się z rozbiórką, demontażem czy zrywaniem ułożonego na części ulicy asfaltu.

- Przy tak dużym projekcie tego typu zastrzeżenia i kłopoty są nieuniknione - uspokaja Marek Biernacki. - Jak na skalę i zaawansowanie tej budowy trzeba przyznać, że jest ich niewiele. Mamy zapewnienia, że nie wpłyną na ostateczne terminy.

Zobacz także: Podczas pracy przy ringu uszkodzono kanalizację przy ul. Frąckowskiego 15

Na terminy nie będzie też miała wpływu ewentualna przebudowa skrzyżowania ulicy Rejtana z Wiatraczną, czego domagała się część mieszkańców osiedla Batorego. Przypomnijmy, że miasto wnioskowało o możliwość zwiększenia dofinansowania i zgodę na zmiany w projekcie do Centrum Unijnych Projektów Transportowych. Właśnie otrzymało negatywną odpowiedź. CUPT uznało, że taka zmiana wiązałaby się z ryzykiem zwrotu dotacji i niedokończeniem inwestycji w terminie. Ring musi zostać skończony do grudnia tego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza