Kolejna odsłona afery światłowodowej, czyli nielegalnie wybudowanego kanału, w którym położono światłowód należący do spółki związanej z byłym właścicielem Kanału 6, przed nami. ZIM musi dokonać sprawdzenia w terenie wymiarów urządzeń. Oficjalnie podano, że w piątek kanał teletechniczny zostanie odkopany. Będzie to wykop otwarty.
„W celu zweryfikowania sposobu ułożenia przedmiotowej kanalizacji, a co się z tym wiąże sposobu obliczenia właściwej powierzchni umieszczenia urządzeń”.
W ten sposób w końcu, po kilku miesiącach od wybuchu afery, urzędnicy naliczą prawidłowe opłaty i... kary spółce Mazovia.
Okazało się, że po majowych oględzinach ringu sama spółka napisała pismo do ZIM, że... wymiary, które podała w grudniu urzędnikom, a wedle tego naliczono jej opłaty i kary, były... „pisarską omyłką”.
Wychodzi więc na to, że ZIM nie ma wyjścia, musi cofnąć podjęte decyzje o opłatach (naliczył 180 tys. zł) i naliczyć je jeszcze raz.
Sprawę kabla prowadzi też słupska prokuratura okręgowa, sprawdzając, czy nie doszło do urzędniczych zaniedbań, które doprowadziły do strat miasta i szkody wielkich rozmiarów.
Zobacz także: Afera kablowa, czyli wielkie urzędnicze zaniechanie w Słupsku
Przecież przez trzy lata wzdłuż słupskiego ringu leżał sobie światłowód, o którym słupscy urzędnicy oficjalnie „nic nie wiedzieli”. Dowiedzieli się, gdy jego właściciel, czyli spółka Mazovia, nagle poprosił o legalizację nielegalnego kabla. Co ciekawe, wtedy już ZIM korzystał od lat z internetu z tego kabla. Miasto straciło pieniądze za położenie kabla i opłaty za trzy lata użytkowania.
To, że kabel jednej ze słupskich telewizji i dostawcy internetu tam leży, wiadomo było w mieście. W kwietniu 2014 roku firma wystąpiła do Zarządu Infrastruktury Miejskiej o zgodę na położenie kabla wzdłuż budowanego nowego przebiegu drogi krajowej nr 21 w Słupsku. Miała sama kabel położyć na swój koszt. I położyła. W ZIM jednak o tym „zapomniano”, a przecież wyrażając zgodę, napisano, że przed przystąpieniem do robót firma ma złożyć wniosek o zajęcie pasa drogowego oraz przedłożyć projekt budowlany do ZIM celem uzgodnienia. Uzasadnienie zawierało informację, iż niewykonanie warunków decyzji skutkuje jej uchyleniem! Firma te warunki zaczęła spełniać, ale dopiero w grudniu 2018! Po trzech latach korzystania ze światłowodu wniosła wniosek o zajęcie pasa drogowego!
Zobacz także: Afera kablowa w Słupsku. Sprawę zbada prokuratura
To efekt działalności Antoniego Michała Góreckiego ze stowarzyszenia Słupska Inicjatywa Obywatelska SIO! Latem ubiegłego roku zaczął on pisemnie pytać władze miasta i ZIM o kabel wzdłuż ringu. Najpierw otrzymał wymijające odpowiedzi o braku wiedzy oraz „czynnościach sprawdzających”. Ponawiał jednak wnioski o dostęp do informacji publicznej i otrzymał kopie dokumentów i wniosków. Uzbierała się tego spora teczka.
Firma zaczęła legalizować nielegalny kabel. W efekcie ZIM musiał naliczyć jej kary. Władze miasta poparły skargę SIO! na działania ZIM w tej sprawie. Zgodzili się z nią radni. Zobowiązali ZIM do comiesięcznych raportów o sprawie kabla.
Zobacz także: Słupski ring. Budowa ronda przy ul. Konarskiego
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?