Ronda na ringu mają inną, niż zaprojektowano, organizację ruchu

Malowanie pasów wieńczy prace budowlane na pierwszym etapie budowanego wciąż ringu. Jednak białe linie na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym u zbiegu powstającej drogi z ulicą Grottgera, a wcześniej z Przemysłową, nie biegną wokół wyspy centralnej. Drogowcy nie kreślą tam pasów typowych dla klasycznego ronda - choć przypomnijmy, że takie były założenia projektantów.

Jak się okazuje, zmieniono tam organizację ruchu na ronda kierunkowe. Oznacza to, że zastosowano tam takie same rozwiązania, jakie obowiązują na większości krzyżówek o ruchu okrężnym w mieście. - Co, przypomnijmy, postulowano podczas posiedzeń Zespołu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przy prezydencie Słupska- tłumaczy Robert Linkiewicz, dyrektor wydziału komunikacji i transportu ratusza. -Zarówno klasyczny, jak i spiralny układ jest zgodny z przepisami, ale u nas kierowcy przywykli do tego drugiego rozwiązania. Dlatego też zdecydowaliśmy, że będziemy go stosować - uzasadnia i dodaje, że nie bez znaczenia przy podjęciu decyzji były efekty, jakie przyniosła zamiana klasycznych rond na kierunkowe na ul. Grunwaldzkiej.

Zarząd Infrastruktury Miejskiej zlecił już opracowanie nowej organizacji ruchu zewnętrznej firmie dla pozostałych dziewięciu nowych rond na trasie słupskiego ringu.

Ronda kierunkowe lepsze niż klasyczne

Ślimaki zamiast linii wokół wyspy centralnej. Organizacja ruchu na nowych rondach wybudowanych w ramach nowego przebiegu drogi krajowej nr 21 w Słupsku nie będzie klasyczna, tylko... słupska. Oznacza to, że jeszcze przed wjazdem na skrzyżowanie znaki pionowe i poziome wskażą kierowcom odpowiedni pas ruchu. Jak na starych rondach w mieście, z prawego pasa będziemy mogli pojechać na wprost lub skręcić w prawo. Z pasa bliżej osi jezdni pojedziemy tylko na wprost lub w lewo. Na samej krzyżówce śladem sprawdzonego już rozwiązania na rondzie u zbiegu alei 3 Maja z ul. Sobieskiego pas ruchu odchodzić będzie z wyspy centralnej.

Ronda klasyczne - bo takie zakładał oryginalny projekt organizacji ruchu na ringu - już zamieniono na kierunkowe na skrzyżowaniu nowej Koszalińskiej z ulicami Przemysłową i Grottgera.

- Sięgnęliśmy po rozwiązanie sprawdzone - tłumaczy Robert Linkiewicz, dyrektor wydziału komunikacji i transportu ratusza. - Taka organizacja funkcjonuje od lat w mieście i odpowiada kierowcom.

Docelowo ronda kierunkowe mają być standardem na całej długości ringu, a będzie na nim 14 rond. Dla pozostałych krzyżówek właśnie opracowywana jest nowa organizacja ruchu. Dlaczego dopiero teraz? Powodów jest kilka i nie chodzi tu jedynie o pismo do władz miasta instruktora nauki jazdy Jacka Kaźmierskiego. Zmianę postulował on już kilka miesięcy temu. Temat podnosiła też słupska policja. Stawał on także na radzie bezpieczeństwa ruchu drogowego przy prezydencie.

Jak się okazuje, organizację ruchu z klasycznego ronda na kierunkowe opóźniono celowo i zostawiono na etap realizacji inwestycji, czyli na teraz. Spieszono się z dokumentacją wymaganą przy aplikowaniu o środki unijne. Nie było czasu na opracowywanie takich zmian. Czekano również na efekty przyjętego wcześniej rozwiązania na ul. Grunwaldzkiej, gdzie klasyczne skrzyżowania o ruchu okrężnym zamieniono na ronda kierunkowe dopiero po serii kolizji, artykułach w „Głosie” oraz pismach pana Kaźmierskiego.

Jak nas zapewniono, nowa organizacja ruchu nie będzie oznaczać utraty dofinansowania. Ilość znaków i białych linii pozostaje bez zmian.