Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy szczeniaczki porzucone w kartonie przy drodze w gminie Ustka. Maluchy szukają domu

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Trzy suczki ktoś porzucił w kartonie przy drodze w Duninówku w gminie Ustka.
Trzy suczki ktoś porzucił w kartonie przy drodze w Duninówku w gminie Ustka. Schronisko Słupsk
Porzucone pudło przy drodze, a w nim trzy czworonożne maleństwa. Widok pyszczka wystającego przez maleńki otwór rozrywa serce. Pewnie zginęłyby z głodu i zimna, gdyby nie czujność byłej wolontariuszki słupskiego schroniska, która nie przejechała obojętnie obok kartonu. Szczeniaki porzucone przy drodze w Duninówku w gminie Ustka czekają na nowy dom w słupskim schronisku.

- Tego się już nawet nie da nazwać… Draństwo? Bezduszność? Barbarzyństwo? Czy zwykła ludzka głupota? Dzisiaj do schroniska trafiły trzy szczeniaczki zostawione przy głównej drodze w Duninówku gminie Ustka. Szczenięta miały wiele szczęścia, że ktoś je zauważył i nie przeszedł wobec nich obojętnie - mówi Michaela, wolontariuszka w Schronisku dla Zwierząt w Słupsku.

Zwierzęta były zamknięte w kartonie. Miały jedynie mały otwór. Karton leżał przy drodze w Duninówku, w gminie Ustka. Maluchy pewnie zamarzłyby lub zdechły z głodu, gdyby nie czujność przejeżdżającej kobiety.

- Nasza była wolontariuszka zobaczyła ten karton. Pracując w schronisku miała do czynienia z podobnymi sytuacjami, wiedziała, jak bezduszni potrafią byc ludzie, ten karton wzbudził się czujność. Zatrzymała się i zobaczyła maleńki pyszczek wystajacy przez otwór w kartonie. Gdy go otworzyła, okazało się, że wewnątrz są szczeniaki - opowiada Michaela.

Kto porzucił zwierzęta? Tego pewnie się nie dowiemy. Szczeniaki trafiły do schroniska. To trzy suczki.

- Wszystkie trzy dziewczynki są już bezpieczne, nakarmione, zważone i zachipowane. Teraz - po tak traumatycznej przygodzie, jaką było wrzucenie ich do kartonu i zaklejenie taśmą - nie pozostało im nic innego jak tylko pójść smacznie spać. Już są wśród ludzi, którzy dadzą im tyle serducha, ile tylko wlezie, by później wypuścić w świat do fajnych domków - mówi wolontariuszka, która pokazuje maluchy i je przedstawia: - Przed wami Batmanka - uszami przeznaczenia nie oszuka - całe 1,6 kg szczęścia. Robinka -urocza kłapoucha - 2,2-kilogramowa kuleczka i największa Marvelka - całe 2,5 kg.

Szczeniaki będą teraz zaszczepione i odrobaczone.

- Wyglądają na zdrowe, są wesołe, lgną do człowieka. Mają około 2,5-3 miesiące. Nie widząc ojca ani matki, trudno stwierdzić, jak duże urosną. Po tym, jak zareagują na szczepienia, pani doktor oceni, czy od razu nadają się do adopcji - mówi Michaela.

Miejmy nadzieję, że maluchy szybko znajdą nowy dom.

- Nasze boksy są przepełnione. Mamy 135 psów, to około 25 ponad stan. Wczoraj znów trafiła do nas trójka szczeniaków z interwencji. Są zagrzybione, śmierdziały alkoholem i papierosami. Właścicieli zabierała policja, a psy zostałyby bez opieki. Trafiły więc do nas - opowiada wolontariuszka i apeluje, aby otworzyć serducha i przygarnąć maleństwa.

Zgodnie z prawem porzucenie zwierzęcia przez właściciela, bądź przez inną osobę, pod której opieką zwierzę pozostaje jest jedną z form znęcania się nad zwierzętami, za co grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Niestety, prawdopodobnie osoby, które porzuciły szczeniaki przy drodze, pozostaną bezkarne. Nie ma tam ani kamer, ani świadków, którzy mogliby pomóc wskazać bezdusznych ludzi.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza